30 Sekund Do Dwunastej (229) „Święta Bożego Narodzenia – 10”

Za pomocą urządzeń mechanicznych oraz obecnie z pomocą programów komputerowych ruchy ciał niebieskich są łatwe do przewidzenia w ciągu całej historii wszechświata zarówno w przyszłości, jak i w przeszłości aż do zamierzchłych czasów. Od zamierzchłych czasów były one obserwowane przez ludzi. Kim byli obserwatorzy np. Gwiazdy Betlejemskiej, o których mówi Pismo Święte ? Pochodzili oni z Persji, a dokładnie z Babilonu. Byli to Chaldejczycy, astrolodzy, wróżbici i magowie. Specjaliści, którzy istnieli również wcześniej, w czasach proroka Daniela. Byli oni wokół króla Nabuchodonozora. Mieli oni – przynajmniej do pewnego stopnia – zrozumienie tego, co się dzieje na świecie.

Skąd wiedzieli, że po zabłyśnięciu Gwiazdy Betlejemskiej należy podróżować do Jerozolimy? Obserwując „gwiazdę” na wschodzie, zauważyli, że w swoim Ruchu Wstecznym prowadzi ich ona na zachód w specyficznym kierunku. Babilońscy Chaldejczycy, wróżbici i magowie pamiętali i studiowali pisma Daniela oraz Tory, które Daniel mógł przywieźć do Babilonu. W 4 Ks. Mojżesza 24:17 czytamy: „…widzę Go, lecz nie teraz. Oglądam Go, lecz nie z bliska. Wzejdzie Gwiazda Jakuba; powstanie Berło z Izraela i roztrzaska skronie Moabu; ciemię wszystkich synów Seta”. Babilońscy magowie i znawcy proroctw i przepowiedni spodziewali się przyjścia Mesjasza. Znawcy ruchów ciał niebieskich oczekiwali tego wydarzenia przez setki lat. Rozumieli zapisy prorocze. Wreszcie, na własne oczy mieli szansę zobaczyć Mesjasza. Było to tym bardziej ważne dla nich, że Daniel (przez wyjaśnienie snów Nabuchodonozora oraz inne proroctwa) przybliżył im prawdziwego Boga Izraelskiego, nie wspominając, że uratował im życie – ta historia opisana jest ze szczegółami w księdze Daniela.

Proroctwa Daniela przybliżyły im Boga, którego słowa wypełniają się w historii świata do dzisiaj. Boga, który przygotował i zsynchronizował system znaków niebieskich w ten sposób, by uważnym obserwatorom dać możliwość rozpoznania specyficznych wskaźników realizowanego poprzez historię wszechświata, poprzez historię ziemi oraz poprzez historię Narodu Izraelskiego, zbawczego planu dla ludzkości. Planu przygotowanego i zrealizowanego poprzez narodziny, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa – Mesjasza, który przyjdzie drugi raz nie jako dziecię ani nie jako cierpiący męczennik, ale jako Król Królów i Pan Panów, który będzie rządzić na ziemi „żelazną ręką”.

W księdze Izajasza 9:5-6 czytamy: „Dziecię narodziło się nam. Syn jest nam dany. Władza [jest to bardzo interesujące…], władza spocznie na jego ramieniu i nazwą go: ‘Cudowny Doradca, Bóg Mocny, Ojciec Odwieczny, Książę Pokoju’”. W tej samej księdze Izajasza 7:14 czytamy: „Sam Pan da wam znak: panna pocznie i porodzi syna. Nazwie go imieniem ‘Emanuel’, co oznacza ‘Bóg z nami’”.   Te proroctwa i przepowiednie były zapisane na kartach Starego Testamentu co najmniej kilkaset lat, zanim Chrystus przyszedł na świat jako niemowlę.

W tekście Pisma Świętego nie mamy żadnych instrukcji nakazujących świętowanie urodzin Chrystusa. Zachowane są jednak i praktykowane do dzisiaj specyficzne instrukcje i nakaz samego Chrystusa dotyczące Jego śmierci i zmartwychwstania, gdy – zgodnie z zapisem Apostoła Pawła – podczas Ostatniej Wieczerzy: „…tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy, połamał i rzekł: «To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę». Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: «Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę». Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie”. (1 List Do Koryntian 11:23-26)

Zgodnie z tradycją Święta Bożego Narodzenia obchodzimy 25 Grudnia każdego roku. Jednakże Jezus urodził się w innej dacie. Na podstawie tekstu Pisma Świętego teolodzy obliczają precyzyjnie datę Jego urodzin. Zgodnie z tymi obliczeniami jest obecnie wiadomo, że urodził się on około 11 września w 2 roku przed zmianą epok. Jeżeli Chrystus urodził się we wrześniu, to dlaczego w dalszym ciągu obchodzimy Święto Narodzin pod koniec każdego grudnia?

Wnikliwy obserwator zauważy, że okres przeciętnej ciąży trwa około 270 dni. Z prostego rachunku wstecz wynika, że w dacie około 25 grudnia nastąpiło poczęcie Chrystusa. Są ludzie (np. Koreańczycy), którzy liczą wiek swojego życia nie od daty urodzenia, ale od daty poczęcia. Wbrew zwyczajom wielu narodów na świecie oraz zgodnie duchem Pisma Świętego Bóg liczy dni życia człowieka od momentu poczęcia. I to jest główny powód, dlaczego te święta obchodzimy w tym okresie niezależnie od faktu, że jest to dzień przesilenia dnia z nocą. Dla pogan minionych wieków była to okazja świętowania powrotu słońca oraz jego ciepła i blasku po mrocznych miesiącach zimy.

Jezus nie mógł się urodzić w grudniu z kilku powodów. Pismo Święte wyraźnie mówi, że „…pasterze owiec byli na błoniach”. (Ew. Łuk. 2:8). Klimat Izraela nie zezwala na wypasanie owiec w miesiącach zimowych (listopad, grudzień, styczeń luty). Jerozolima była pod śniegiem w 2008, 2013, 2015 oraz w bieżącym, 2019 r. Dlatego jest faktem, że pasterzy w tym okresie nie ma na wzgórzach pastwiskowych w Izraelu. Zwłaszcza dla zwierząt jest zbyt zimno. Po październiku nikt nie trzyma zwierzyny hodowlanej na zewnątrz. Stąd prostym rozumowaniem jest, że narodziny Jezusa nie mogły być w grudniu. Aniołowie nie mieliby komu zwiastować Dobrej Nowiny, ponieważ nie byłoby żadnych pasterzy w tym czasie w otwartym polu. Natomiast wrzesień bardzo pasuje do scenerii Jego narodzin.

Spójrzmy na inny fakt. Dowiadujemy się, że dekret o spisie ludności za cesarza Augusta został wydany tak, jak jest to zarejestrowane w Ew. Łukasza 2:1-6. Historycy nam mówią, że jakikolwiek rzymski spis ludności odbywał się tuż po żniwach jęczmienia. Bezpośrednio po żniwach. A żniwa kończą się około września na terytoriach Basenu Śródziemno-Morskiego. Jest to drugi silny argument, który przemawia za tym, że Jezus mógł się urodzić właśnie we wrześniu. Jezus również powiedział, że gdy powróci, będą znaki na niebie. Jednym z takich znaków mogłoby być podobne połączenie planet widzialne gołym wzrokiem jako gwiazda (Betlejemska).

Ewangelista Łukasz pisze: Za czasów Heroda, króla Judei żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta.” Cytat ten jest bardzo specyficzny. Czytajmy Ew. Łuk. 1:24-26: „Potem żona jego, Elżbieta, poczęła i pozostawała w ukryciu przez pięć miesięcy. ‘Tak uczynił mi Pan (mówiła wówczas) kiedy wejrzał łaskawie i zdjął ze mnie hańbę w oczach ludzi’. W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret”. (Ew. Łukasza 1:5)

W przeciwieństwie do tradycyjnych przekonań, że Zachariasz był bardzo stary, musimy zauważyć, że – zgodnie z prawem Mojżeszowym – kapłanem Świątyni Jerozolimskiej mógł być mężczyzna w minimalnym wieku 30 lat oraz maksymalnym wieku 50 lat. Jest dla nas oczywiste, że synem Zachariasza i Elżbiety był Jan [Chrzciciel]. Z cytowanego biblijnego tekstu wiemy, że Anioł Gabriel ukazał się Marii w szóstym miesiącu ciąży Elżbiety. Dlatego wiemy, że Jan Chrzciciel, który również był kuzynem Jezusa, był od niego starszy o 6 miesięcy. Jeśli odnajdziemy dokładną datę narodzin Jana, wtedy będziemy mogli dosyć dokładnie oszacować datę urodzin Jezusa. Pismo Święte mówi nam, że ojciec Jana, Zachariasz był kapłanem w Świątyni Jerozolimskiej. Szczegółową informacją jest, że był on, cytuję: „…z oddziału Abiasza”, a w innym tłumaczeniu: „…ze zmiany Abiasza”.

Aby zrozumieć tę informację, musimy cofnąć się do Starego Testamentu. Czytamy w 1 Ks. Kronik 24:1-3: „A co do synów Aarona oto ich podział. Synowie Aarona: Nadab, Abihu, Eleazar i Itamar. Nadab i Abihu umarli przed swoim ojcem i nie mieli synów, a urząd kapłański spełniali Eleazar i Itamar. A potomków Eleazara i Achimeleka, potomków Itamara, podzielił Dawid z pomocą Sadoka, wyznaczając im urzędy, stosownie do ich służby.”

Król Dawid rozdziela funkcje kapłańskie w Świątyni Jerozolimskiej za pomocą losowania. Zachariasz znajduje się w specyficznym czasie w świątyni zgodnie z wyznaczonym dla tej rodziny kapłańskiej okresie roku. Siódmy okres służby w świątyni przypadł rodzinie Hakkoz. Ósmy okres służby przypadł rodzinie Abiasza (1 Ks. Kronik 24:10). Musimy pamiętać, że rok w Państwie Izraelskim tych czasów miał dziesięć miesięcy zgodnie z kalendarzem księżycowym. Okres ósmy jest ósmym miesiącem roku. Tylko w tym miesiącu Abiasz i wszyscy jego potomkowie byli zobowiązani do służby w Świątyni Jerozolimskiej. W stosunku do naszego kalendarza jest to okres od połowy sierpnia do połowy września twierdzą amerykańscy teolodzy. Jednak, sprawdzając kalendarze hebrajskie, ósmy miesiąc ma nazwę „Bul” i jest w okresie między październikiem i listopadem. Rok księżycowy nie pokrywa się z rokiem słonecznym, dlatego Żydzi mieli dodatkowe trzy miesiące, które pojawiają się nieregularnie. Niezależnie od korelacji z naszym Gregoriańskim Kalendarzem wiemy, że serwisy Zachariasza, potomka Abiasza w świątyni były w okresie 8 miesiąca. Pismo Święte mówi, że na początku okresu służby Zachariasza w świątyni stanął przed nim anioł i oznajmił mu, że będzie mieć syna (Ew. Łukasza 1:9-11). Zachariasz służył w świątyni 1 miesiąc, po czym wrócił do swego domu (Ew. Łukasza 1:23). „A po tych dniach [dniach służby w świątyni] Elżbieta, żona [Zachariasza] poczęła i ukrywała się przez pięć miesięcy…”. (Ew. Łukasza 1:24) Tak minął okres 6 miesięcy od początku służby Zachariasza w świątyni. Następny cytat: „A w szóstym miesiącu Bóg posłał anioła Gabriela do miasta galilejskiego, zwanego Nazaret do panny poślubionej mężowi, któremu na imię było Józef z domu Dawidowego; a pannie było na imię Maria.” (Ew. Łukasza 1:25-26) można interpretować w dwa sposoby:

1. Wyrażenie „w szóstym miesiącu” może się odnosić do okresu ciąży Elżbiety lub

2. Wyrażenie „w szóstym miesiącu” może się być obliczane od daty ukazania się anioła Zachariaszowi w pierwszym dniu jego służby w świątyni.

Z tego wynika, że gdy Anioł Gabriel rozmawiał z Marią, mogło to być między trzecim a czwartym miesiącem w hebrajskim kalendarzu. Nie mamy powodu podejrzewać, że Jezus był wcześniakiem. Jeśli więc rozwiązanie nastąpiło po pełnym okresie ciąży, to Jezus mógł się urodzić w 2 lub 3 miesiącu hebrajskiego kalendarza. W tych obliczeniach nieuwzględnione są lata z większą ilością miesięcy niż rygorystyczna liczba 10 miesięcy.

Jednak amerykańscy teolodzy obliczają, że Jan Chrzciciel urodził się w dniu Paschy w 2 r. przed Naszą Erą. W kalendarzu Babilońskim był to miesiąc Nisan, w izraelskim kalendarzu religijnym był to miesiąc Abib. Ponieważ Jan Chrzciciel urodził się 6 miesięcy wcześniej, wobec tego naturalnym miesiącem urodzin Jezusa był 7 miesiąc w Babilońskim kalendarzu: Tishri, a w hebrajskim: Ethanim. W miesiącu Ethanim jest Święto Aklamacji lub inaczej Święto Radosnego Okrzyku. W 7 miesiącu, poczynając od 15 dnia, Izraelici obchodzą do dzisiaj Święto Namiotów (lub Szałasów) przez 7 dni zgodnie z Bożym nakazem zarejestrowanym w 3 Księdze Mojżesza 23:33-34 oraz 43. W tym samym 7 miesiącu, poczynając od pierwszego dnia, było Święto Trąb (3 Ks. Mojżeszowa 23: 24) oraz w 10 dniu tego miesiąca jest Dzień Pojednania (3 Ks. Mojżeszowa 23:27). Według obliczeń amerykańskich teologów Jezus mógł się urodzić właśnie w Dniu Pojednania. Jest to niesamowity zbieg okoliczności, że Zbawiciel, który pojednał nas z Bogiem, mógł się urodzić w pradawnym DNIU POJEDNANIA! Z tych wszystkich faktów wywodzą się nasze tradycje.

Co mówią apostołowie o tradycjach? Apostoł Paweł pisze: „Przeto bracia stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji (a w innym tłumaczeniu: ‘przekazanej nauki’), o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem, bądź za pośrednictwem naszego listu”. (2 List do Tesaloniczan 2:15)

Co najmniej w 7 tłumaczeniach Pisma Świętego na j. angielski użyte jest słowo „tradycje”. To samo słowo występuje w Biblii Tysiąclecia, jak również w tłumaczeniach rosyjskim i greckim. Inne słowa, zamiast słowa „tradycje” to: „nauki”. „prawdy” oraz „doktryny”. Główną ideą Ap. Pawła jest, by cenić te tradycje. Jednak w Liście do Gal. 1:13-14 ten sam Ap. Paweł pisze o tradycjach, które przestrzegał – będąc Faryzeuszem – przed swoim nawróceniem: „Słyszeliście przecież o moim postępowaniu ongiś, gdy jeszcze wyznawałem judaizm, jak z niezwykłą gorliwością zwalczałem Kościół Boży i usiłowałem go zniszczyć; jak w żarliwości o judaizm przewyższałem wielu moich rówieśników z mego narodu; jak byłem szczególnie wielkim zapaleńcem [fanatykiem] w zachowywaniu tradycji moich przodków”.

W pierwszym cytacie Ap. Paweł pisze o zachowywaniu tradycji, natomiast w drugim cytacie o swoim własnym fanatyzmie w stosunku do tradycji. Apostoł Paweł używa słowo greckie „παραδοσεις” („paradoseis”) w znaczeniu przekazywania elementów kultury z generacji do generacji. W 2 Liście Ap. Piotra 1:19 czytamy: „Mamy więc słowo prorockie jeszcze bardziej potwierdzone. Wy dobrze czynicie, trzymając się go niby pochodni świecącej w ciemnym miejscu dopóki dzień nie zaświta i nie wzejdzie jutrzenka w sercach waszych”. Boże Narodzenie dzieje się do dzisiaj w naszych sercach i to jest największa prawda, a zarazem najgłębsza tajemnica. Ty i ja jesteśmy powodem, dla którego Jezus przyszedł na ten świat. Ty i ja jesteśmy powodem, dla którego Jezus przyjdzie wkrótce na ziemię drugi raz. Czy jesteś gotowy na te wydarzenia?

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s