30 Sekund Do Dwunastej (128) “Znak Iranu”

Bardzo rzadko amerykańskie media raportują wydarzenia, które mają biblijne znaczenie. Takimi są protesty milionów ludzi w Iranie. Jest to niewygodne zjawisko zarówno dla rządu Iranu, jak i dla Rosji, która przygotowuje napad (możliwe jest, że będzie to nuklearny atak) na Izrael. Zgodnie z wydawnictwem, The Times Of Izrael z dnia 5 stycznia 2018 r.: „Iran obwinia za protesty [wewnątrz kraju] popierany przez Izrael spisek uknuty przez amerykańską agencję CIA”. Premier Izraela, B. Netanyahu oraz Prezydent USA, D. Trump stanowczo zaprzeczyli jakiejkolwiek ingerencji przed wybuchem protestów. Natomiast prawa ręka Watykanu, CIA odpowiedziała typowym dla tej instytucji milczeniem na pytania reporterów, co tylko dolewa oliwy do ognia w powstawaniu teorii spiskowych. Protesty i rozruchy w różnych miastach Iranu powodują ujawnianie się stanu nerwowości w rządzie Iranu. I ma to poważne powody oraz biblijne znaczenie. W raporcie Ynet News.com z dnia 5 stycznia mamy dodatkowe informacje, że rosyjski zastępca Ministra Do Spraw Zagranicznych powiedział między innymi, że: „…działania USA wymagają nadzwyczajnej sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ w odniesieniu do zamieszek w Iranie przez które [USA] ingeruje w suwerenność tego kraju. Orzeczenia Teheranu wskazują, że oskarżenia dotyczące wywołanych przez zagraniczne, zewnętrzne wpływy protestów nie były bezpodstawne, oraz, że USA używa wszelkie możliwe sposoby w celu destabilizacji rządów, których nie lubi”. I to jest jedna, prawdopodobna strona medalu. Z drugiej strony bieżące rozruchy oraz ich poskromienie przez rząd w Teheranie może być tym ostatnim gwoździem do trumny układu nuklearnego dla Iranu negocjowanego przez byłego Prezydenta USA, B.H. Obamę, z którego obecny Prezydent USA, D. Trump miałby wygodny pretekst do wycofania. Deklaracja D. Trtumpa o Jerozolimie jako stolicy Izraela miała globalne znaczenie. Podobnie wycofanie się USA z paktu nuklearnego miałoby światowe reperkusje.

Walka o Iran toczy się również w innym wymiarze. Zgodnie z raportem Christian Post z dnia 5 stycznia 2018 r., gdy byłym Prezydentem Iranu został Mahmoud Ahmadinejad, powiedział on, że deklaruje wojnę przeciwko tzw. domowym kościołom w Iranie, co oznacza, że w Iranie w istocie oraz wbrew popularnej propagandzie istnieją domowe kościoły. Jest niezmiernie ciekawe, że podczas, gdy w zwłaszcza w Europie Zachodniej wielkie katedry stoją puste lub są przerabiane na sklepy, biblioteki, czy też są burzone, w Iranie najpotężniejsze meczety gwałtownie pustoszeją, ponieważ Muzułmanie masowo nawracają się na Chrześcijaństwo. Ponad dziesięć lat temu, w 2005 r. nawrócenia na chrześcijaństwo wewnątrz Iranu sięgało milionów ludzi rocznie. Do tego stopnia, że obecnie nawet w między oddziałami Gwardii Rewolucyjnej Iranu istnieją chrześcijańskie kościoły domowe. Zgodnie z innym raportem ilość Chrześcijan w Iranie jest tak duża, że wkrótce osiągnie krytyczną masę, by mogła być ujawniona publicznie.

Podobnie dzieje się na całym świecie, zwłaszcza w świecie muzułmańskim Bliskiego Wschodu. W krajach, gdzie jest największe prześladowanie, ludzie masowo nawracają się do Chrystusa. Zgodnie ze statystykami np. w Libanie w 2011 r. ponad 40% populacji było Chrześcijanami. W Egipcie było ich prawie 9 milionów, w Syrii ponad 2.3 miliona, w Iraku prawie .5 miliona oraz w Arabii Saudyjskiej ponad 1.2 miliona. Na Dalekim Wschodzie, w Południowej Korei na początku lat 1900 nie było ani jednego kościoła. Dzisiaj, tylko w stolicy Seul istnieje ponad 7000 chrześcijańskich kościołów. Pod koniec 19 wieku w Południowej Afryce zaledwie 3% ogólnej populacji było Chrześcijanami. Dzisiaj 67% populacji jest chrześcijańska w tym kraju. Ponad 34 tysiące ludzi nawraca się do wiary Chrystusowi dziennie. W ten sposób w ciągu zaledwie 1 roku nawróci się do Chrystusa ponad 12.4 miliona ludzi. Jest to 1/3 populacji Polski. W Indiach 14 milionów lub inaczej 10% populacji ludzi najbardziej pogardzanej kasty jest Chrześcijanami. W największym kraju muzułmańskim na świecie, w Indonezji muzułmański rząd zaprzestał publikować statystyki ilości Chrześcijan. Obecnie według szacunków ponad 15% lub około 40 milionów ludzi z ogólnej populacji 261 milionów jest tam Chrześcijanami. Szacuje się, że w Chinach jest obecnie więcej Chrześcijan niż członków Komunistycznej Partii. Ogólnie ponad 80 tysięcy ludzi przyjmuje Chrystusa jako swego Zbawcę dziennie oraz 510 kościołów powstaje dziennie na świecie. Chrześcijaństwo jest najbardziej liczną grupą religijną w ilości ponad 2.4 miliarda ludzi na świecie. Stanowi to prawie 1/3 (31%) ogólnej populacji świata w ilości 6.9 miliarda ludzi.

Apostoł Piotr pisze: „Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. Nie zwleka Pan z wypełnieniem obietnicy – bo niektórzy są przekonani, że Pan zwleka – ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem nikogo zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia. Jak złodziej zaś przyjdzie dzień Pański, w którym niebo ze świstem przeminie, gwiazdy się w ogniu rozsypią, a ziemia i dzieła na niej zostaną znalezione. Skoro to wszystko w ten sposób ulegnie zagładzie, to jakimi winniście być wy w świętym postępowaniu i pobożności, gdy oczekujecie i staracie się przyspieszyć przyjście dnia Bożego, który sprawi, że niebo zapalone pójdzie na zagładę, a gwiazdy w ogniu się rozsypią. Oczekujemy jednak, według obietnicy, nowego nieba i nowej ziemi, w których będzie mieszkała sprawiedliwość. Dlatego, umiłowani, oczekując tego, starajcie się, aby [On] was zastał bez plamy i skazy – w pokoju, a cierpliwość Pana naszego uważajcie za zbawienną…”. (2 List Piotra 3:8-15)

Wiele ludzi nie zdaje sobie sprawy z powagi tej sytuacji. Przy końcu świata nie będzie Arki Noego. Jest dla naukowców wiadomo, że ilość energii w każdym centymetrze sześciennym kosmosu (tzw. Zero Point Energy lub po polsku: energia punktu zerowego) przewyższa ilość energii emitowanej przez słońce. Ta energia jest kontrolowana słowem Boga. Gdy będzie ona uwolniona, cały kosmos dosłownie zapłonie. Jedynie wierzący Chrystusowi ujdą tego ostatecznego kataklizmu. Niektórzy bagatelizują tę rzeczywistość, ponieważ, zgodnie z tekstem Pisma Świętego jeszcze ponad 1000 lat ziemia musi istnieć. I jest to prawda. Jednakże nikt z nas nie wie, kiedy będzie ostatni dzień dla każdego z nas. Gdy będziemy odchodzić z tej ziemi przez naturalną śmierć lub w jakimkolwiek nagłym wydarzeniu jest otwarte pytanie: czy ty, osobiście jesteś gotowy na spotkanie z Chrystusem twarzą w twarz?

Ewangelista Mateusz powiedział: „Będziecie słyszeć o wojnach i o pogłoskach wojennych; uważajcie, nie trwóżcie się tym. To musi się stać …”. (Ew. Mateusza 24:6) W najbliższej przyszłości świat szybkimi krokami zmierza w kierunku Wielkiego Ucisku zapowiedzianego na kartach Pisma Świętego. Czas Łaski absolutnie się kończy. Czas, w którym można uporządkować swoje osobiste życie w stosunku do Boga. Proces ten następuje przez przyjęcie jednorazowej ofiary Jezusa Chrystusa, poprzez którego śmierć i zmartwychwstanie dostępujemy odkupienia, odnowienia i uświęcenia. W ten sposób stajemy się nowo narodzonymi (z Ducha) dziećmi Żywego Boga. Cztery razy w Piśmie Świętym jest Boży nakaz, cytuję: „Świętymi bądźcie, bo Ja Jestem Święty…”. Trzy razy jest to w Starym Testamencie w odniesieniu do narodu Izraela. (Ks. Kapłańska 11:44, 11:45 oraz 20:7) Czwarty raz adresatem są wszyscy wierzący w Jezusa Chrystusa. Jest to zapisane w Nowym Testamencie Pisma Świętego w 1-ym Liście Piotra 1:14-16, cytuję z Biblii Tysiąclecia: „[Bądźcie] jak posłuszne dzieci. Nie stosujcie się do waszych dawniejszych żądz, gdy byliście nieświadomi, ale w całym postępowaniu stańcie się wy również świętymi na wzór Świętego, który was powołał, gdyż jest napisane: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty”.

Codzienne uświęcanie jest procesem, w którym głównymi narzędziami są: 1. czytanie Pisma Świętego, a więc czytaj codziennie oraz 2. osobista rozmowa z Bogiem poprzez indywidualną modlitwę, a więc rozmawiaj z Bogiem. Dzisiaj możesz mieć pewność, dokąd zmierzasz i czego oczekujesz. A wszyscy oczekują (z bojaźnią lub z radością) przyjścia Króla-Królów i Pana-Panów, Jezusa Chrystusa, który powiedział: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem”. (Ew. Jana 14:1-3) W Czasach Ostatecznych, w obecnych czasach jest to największa nadzieja wielu Chrześcijan…

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s