Według internetowej encyklopedii Wikipedia.org definicja wyrażenia „Piąta Kolumna” brzmi następująco: „Piąta kolumna jest to grupa osób, które osłabiają, rujnują, podważają czy też niszczą większą grupę od wewnątrz, zwykle na korzyść wrogiej grupy lub narodu. Działalność piątej kolumny może być jawna lub tajna. Siły konspiracyjne w tajemnicy planują otwartą mobilizację w celu wywołania konfliktu, anarchii i rozruchów, aby umożliwić przewrót lub atak sił zewnętrznych. Termin ten jest również rozszerzony na zorganizowane działania personelu wojskowego. Cykliczne ćwiczenia z piątą kolumną mogą obejmować sabotaż, dezinformację lub szpiegostwo wykonywane w obrębie linii obronnych przez tajnych sympatyków z siłami zewnętrznymi”.
W USA „Piąta Kolumna” istnieje w formie luźnych grup „Antifa”. Po elekcji Prezydenta D. Trumpa ilość zorganizowanych grup dramatycznie wzrosła do ponad 200. Były one organizatorami rozruchów między innymi w San Bernandino, Charlotsville, na stanowym Uniwersytecie w San Francisco w Kalifornii oraz na Uniwersytecie Berkeley. Jeden z organizatorów Antify, Scot Crow powiedział: „Ideą Antify jest, że idziemy tam, gdzie są prawicowcy. Naszym celem jest wywołanie konfliktu […], by zmusić ich do [natychmiastowego] odwrotu…”. Dzieje się to z pomocą pięści, pałek golfowych, koktajli Mołotowa i innych, tym podobnych rekwizytów. Amerykańska Antifa ma swe źródła w kręgach Demokratów, dla których wrogiem są konserwatyści, fundamentalne kościoły oraz Republikanie. Najbardziej znanymi ugrupowaniami anarchistycznego ruchu Antifa w USA są między innymi: By Any Means Necessary (BAMN), Baldies (B), Direct Action Alliance (DAA) oraz Black Lives Matter (BLM). Zgodnie z raportem z dnia 30 września 2017 r. w wydawnictwie NewAmerican: „Komuniści Antify planują rozpoczęcie rewolucji w USA w dniu 4 listopada – prawie dokładnie 100 lat po wybuchu Bolszewickiej Rewolucji w Rosji. […] W komunikacie prasowym opublikowanym na stronie internetowej ‘Refuse Fascism’ dzień 4 listopada ma być ‘…dniem masowych wystąpień na ulice i place publiczne w miastach całego kraju oraz dniem rozpoczynającym bezustanne protesty w dzień i w nocy dopóki nie spełnią się nasze ŻĄDANIA, [które brzmią]: Ten koszmar musi się skończyć: rządy/ustrój Trumpa/Pence musi ustąpić’”.
W świetle tych przygotowań należy bardziej uważnie przyjrzeć się tragedii w Las Vegas, gdzie zginęło 59 oraz zranionych było prawie 530 osób. Dla specjalistów militarnych, detektywów FBI, zaprzysiężonych sądowych akustyków oraz naocznych świadków jest jednoznaczne, że w przeciwieństwie do propagandy głównych ośrodków i wydawnictw informacyjnych jak MSN, CNN, CNBC czy MSNBC morderca, Steven Paddock nie był jedynym, który strzelał do tłumów bezbronnych ludzi. W wielu urywkach filmowych łatwo można rozróżnić odgłosy dwu, a potem trzech karabinów maszynowych o różnym kalibrze, z różną prędkością wystrzałów oraz w odmiennych kierunkach w tym samym czasie. Działo się to nie tylko z okien hotelu Mandalay Bay, ale znacznie dalej w pobliżu hotelu Belagio. Strzelanina nie zaczęła się w kierunku tłumów. Pierwsze strzały padły w kierunku samochodu ciężarowego z paliwem w celu odwrócenia uwagi. Spodziewany wybuch paliwa nie nastąpił.
W wynajętych pokojach hotelu Mandalay Bay poza 23 karabinami znaleziono typowe broszury i inną literaturę amerykańskiej Antify oraz islamskich pism. Z Bliskiego Wschodu mamy informacje, że S. Paddock przechrzcił się na Islam nie 3 miesiące temu (jak podają niektóre źródła), ale aż 6 miesięcy temu. Dlatego ISIS przypisuje sobie sukces tego wydarzenia. Z drugiej strony znalezione pisma Antify wskazują, że drugim źródłem radykalizacji tego osobnika były skrajnie anty-konserwatywne, komunistyczne idee Antify. Zgodnie z wywiadem telewizyjnym z jego bratem jest oczywiste, że S. Paddock był Demokratą, podobnie jak jego cała rodzina. Miał kilka domów, dwa samoloty, kilka licencji pilota i był przemytnikiem, lub bardziej poprawnie politycznie sprzedawcą (ang. dealerem) broni, którą przemycał poprzez Meksyk głównie do Filipin z pomocą kilku kobiet, łączniczek. Tak „zarobione” wielkie pieniądze upłynniał w kasynach Las Vegas, które pod zarządem często islamskich właścicieli bardzo chętnie “prały” brudne pieniądze i wypłacali od czasu do czasu wygrane, jakich inni hazardowi gracze nie mogli osiągnąć. Jedna z łączniczek w handlu bronią, Marilou Danley, z którą żył, pochodzi z Filipin i – według pogłosek – jest Muzułmanką podróżującą z australijskim paszportem (do krajów arabskich 3 razy w ostatnich 2 latach) oraz w USA posiada dwa numery identyfikacyjne SS. S. Paddock wysłał ją na Filipiny 2 tygodnie przed strzelaniną oraz kilka dni później wysłał jej $100 000. Według propagandy mediów M. Danley i Paddock znali się zaledwie od kilku tygodni. Jednak lokalna gazetka Las Vegas Patch podała w dniu 8 października, że M. Danley mieszkała w jednym z budynków posiadanych przez S. Paddock od 2013 r. Obydwoje, M. Danley i S. Paddock nienawidzą Prezydenta USA, D. Trumpa.
Przed strzelaniną S. Paddock wynajął dwa pokoje 5 dni wcześniej, gdzie zgromadził – przypuszczalnie bez wiedzy (!) personelu hotelowego – 23 karabiny maszynowe, których w ciągu kilku minut strzelaniny nie był w stanie i nie mógł użyć. Również bez wiedzy zarządu hotelu (!) zamontował kamery. Jak dobrze wyszkolony agent CIA, S. Paddock nie miał żadnych informacji w socjalnych mediach takich jak Facebook, LinkedIn czy Tweeter, z kilku licencjami lotniczymi, dwu prywatnymi samolotami, z czystą historią kryminalną miał pełną swobodę podróżowania po świecie oraz przemycania broni, głównie ze stanu Nevada w USA do Meksyku. Po strzelaninie w Las Vegas S. Paddock został „znaleziony” martwy z dziurą w piersiach od strzału z bliskiej odległości. Martwe ciało nie ujawni szczegółów, które mogłyby być dla kogoś w politycznych kręgach bardzo niewygodne.
Oczywiście amerykańscy Liberałowie i Demokraci, między innymi H. Clinton, natychmiastowo wykorzystują sytuację w celu popychania agendy zakazu broni w rękach cywilnej populacji. Zgodnie z innym raportem, były Prezydent USA, B.H. Obama finansował amerykańskie organizacje Antify w formie donacji $7 mil. Rozbrojenie amerykańskiej populacji jest głównym celem globalistów i państwa Watykan, którego lider w dniu 24 września 2015 r. nawoływał na sesji plenarnej Kongresu USA do szybkiego wprowadzania tzw. “Agendy 30” ONZ oraz Nowego Porządku Świata. Poza tym, że Papież Franciszek jest doskonałym kandydatem na opisanego na kartach Pisma Świętego “Fałszywym Prorokiem” w Czasach Ostatecznych, ma on możliwość zostać jedynym światowym liderem zjednoczonych religii, do którego celu Jezuita z Watykanu konsekwentnie podąża. Rozbrojenie amerykańskich cywilów, wojna domowa w USA z pomocą Piątej Kolumny Antify tylko przybliża te cele Papieżowi. I to jest szersza perspektywa, wydawałoby się niewiele znaczących, lokalnych wydarzeń w USA.
Te wszystkie fakty i wydarzenia wskazują, że szybkimi krokami zmierzamy w kierunku Wielkiego Ucisku zapowiedzianego na kartach Pisma Świętego. Czas Łaski absolutnie się kończy. Czas, w którym można uporządkować swoje osobiste życie w stosunku do Boga. Proces ten następuje przez przyjęcie jednorazowej ofiary Jezusa Chrystusa, poprzez którego śmierć i zmartwychwstanie dostępujemy odkupienia, odnowienia i uświęcenia. W ten sposób stajemy się nowo narodzonymi (z Ducha) dziećmi Żywego Boga.
Cztery razy w Piśmie Świętym jest Boży nakaz, cytuję: „Świętymi bądźcie, bo Ja Jestem Święty…”. Trzy razy jest to w Starym Testamencie w odniesieniu do narodu Izraela. (Ks. Kapłańska 11:44, 11:45 oraz 20:7) Czwarty raz adresatem są wszyscy wierzący w Jezusa Chrystusa – ty i ja. Jest to zapisane w Nowym Testamencie Pisma Świętego w 1 Liście Piotra 1:14-16, cytuję z Biblii Tysiąclecia: „[Bądźcie] jak posłuszne dzieci. Nie stosujcie się do waszych dawniejszych żądz, gdy byliście nieświadomi, ale w całym postępowaniu stańcie się wy również świętymi na wzór Świętego, który was powołał, gdyż jest napisane: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty.” Codzienne uświęcanie jest procesem, w którym głównymi narzędziami są: 1. czytanie Pisma Świętego, a więc czytaj codziennie oraz 2. osobista rozmowa z Bogiem poprzez indywidualną modlitwę, a więc rozmawiaj z Bogiem. Dzisiaj możesz mieć pewność dokąd zmierzasz i czego oczekujesz. A wszyscy oczekują (z bojaźnią lub z radością) przyjścia Króla-Królów i Pana Panów, Jezusa Chrystusa, który powiedział: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem”. (Ew. Jana 14:1-3)
Jezus Chrystus JEST BOGIEM i na pewno wie, co mówi niezależnie od teologii powstających w ostatnich kilku stuleciach. Dlatego na podstawie tych słów Jezusa i wielu innych potwierdzających proroctw Starego i Nowego Testamentu Pisma Świętego oczekujemy porwania kościoła – ciebie i mnie, które może nastąpić w każdej chwili. Jezus obiecał powrócić i zabrać w mgnieniu oka swój kościół – ciebie i mnie. Miłujący Bóg ma również powód by „porwać kościół”, cytuję: „Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić [powtarzam], abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym”. (Ew. Łukasza 21:36) Dlatego nawrócenie do Boga, narodzenie z Ducha, odnowienie umysłu jest tak ważne. Zgodnie z Pismem Świętym wiele z wierzących nie będzie przechodzić przez piekło Wielkiego Ucisku. W Czasach Ostatecznych, w obecnych czasach jest to największa nadzieja wielu Chrześcijan…