30 Sekund Do Dwunastej (111) “Znikające Oceany”

Od 1851 r. 40% wszystkich huraganów w USA miało miejsce na Florydzie. Wiatry jednego z ostatnich, o imieniu Irma spowodowały zmniejszenie poziomu wód oceanicznych do tego stopnia, że pokazał się ląd dosłownie na dziesiątki kilometrów w głąb oceanu. Ląd, który był pod wodą. Jest zaskakujące dla wielu naukowców zjawisko, że dopiero po 2-3 dniach po przejściu huraganu wody oceaniczne wróciły na swoje normalne miejsca i wypełniły spowrotem suche zatoki. Podobnie było na Wyspach Bahama, gdzie z wyspy na wyspę można było przejść pieszo. Jednak, gdy zauważymy, że wody oceanu „zniknęły” na parę dni wzdłuż wybrzeży Brazylii i Urugwaju, tysiące mil na południe od miejsca, gdzie szalał huragan Irma, pojawia się pytanie: gdzie podziały się te tryliony hektolitrów wody? Tym bardziej, że zwykle kilka godzin lub minut po normalnym zniknięciu przybrzeżnych wód gdziekolwiek na świecie następuje potem normalne zjawisko tsunami. Tym razem nie ma żadnych raportów o tsunami ani z Brazylii, ani z Urugwaju, ani z wysp Bahama, ani z wybrzeży Florydy. Takie zachowanie oceanicznych wód wzdłuż wybrzeży obu kontynentów: Ameryki Północnej i Ameryki Południowej jest w istocie dziwne, a dla niektórych nawet alarmujące. Ponieważ wody, które nie powróciły na swoje miejsca w gwałtowny sposób są w dalszym ciągu gdzieś zgromadzone wbrew naturalnym procesom na globie ziemskim…

W tym punkcie przechodzimy w domenę spekulacji. Nie mam bowiem żadnych danych z oficjalnych amerykańskich źródeł naukowych. Jednak w dniu 25 czerwca b.r. opisywałem szerzej w moim komentarzu pt. „Znaki Na Niebie” możliwe oddziaływanie na naszą planetę większego ciała niebieskiego znanego pod różnymi nazwami, między innymi: planeta Nibiru, Nemesis, lub inaczej Planeta X, czy Planeta 7X. Planeta ta według pogłosek i niektórych raportów ma się znaleźć w najbliższym czasie w mniejszej odległości do ziemi, niż księżyc.

Jeśli rzeczywiście jakiś przedmiot kosmiczny zbliża się do naszej planety, to w istocie byłoby naturalnym zjawiskiem, że zanim ujrzymy ten przedmiot gołym okiem, najbardziej jawnym i jednym z pierwszych objawów zauważalnych na powierzchni globu ziemskiego byłoby przemieszczenie wód. Ponieważ wody oceanów są najbardziej plastyczną formą materii, mogą być najłatwiej przyciągnięte zwiększającym się polem grawitacyjnym. To tłumaczyłoby, dlaczego wody oceanów nie wracają na swoje normalne miejsca w formie tsunami. Dlatego jest również logiczne spostrzeżenie, że jeśli na wielkim obszarze dziesiątek tysięcy km² wzdłuż wybrzeży Ameryki Południowej i Północnej wody opadły nie o jedną czy dwie stopy (30 do 60 cm)ale o 3 do 5 metrów, to w jakimś punkcie naszej planety poziom wody oceanów musiał wzrosnąć co najmniej o 30 do 50 metrów w szczytowym punkcie. Takie wybrzuszenie wody powinno być łatwe do zarejestrowania przez satelitarne systemy oraz systemy GPS. Jest również oczywiste, że linia prostopadła wyznaczona do takiego punktu szczytowego wód oceanicznych wskazywałaby na kierunek, z którego przybliża się jakieś ciało kosmiczne. Według jednego z krążących w USA raportów na 7 dni przed maksymalnym zbliżeniem Planeta X będzie w wielkości około połowy wielkości księżyca. Na 2 dni przed maksymalnym zbliżeniem będzie w wielkości około 3.4 razy wielkości księżyca, oraz w dniu największego zbliżenia będzie 50 razy większa od księżyca. Zgodnie z historycznymi przekazami takie między-planetarne zbliżenia miały miejsce w czasie ostatnich 6000 tysięcy lat. Było to w czasie, gdy planeta Mars znalazła się w pobliżu ziemi. W Piśmie Świętym mamy opis, gdy słońce zatrzymało się na okres 12 godzin, gdy Izrael pod wodzą Jozuego, następcy Mojżesza walczył z Amorytami pod Gibeonem w dolinie Ajalon . (Ks. Jozuego 10)

W tym samym Piśmie Świętym mamy opisy kilku wydarzeń kosmicznych, które mają bezpośrednie konsekwencje dla całej planety. W 8 rozdziale Apokalipsy Jana czytamy: „I drugi anioł zatrąbił: i jakby wielka góra płonąca ogniem została w morze rzucona, a trzecia część morza stała się krwią i wyginęła w morzu trzecia część stworzeń – te, które mają dusze – i trzecia część okrętów uległa zniszczeniu”. (Apokalipsa Jana 8:8-9) Zauważmy opisy są specyficzne i dokładne. W następującym cytacie mamy opis innego wydarzenia, które również jest przed nami: „I trzeci anioł zatrąbił: i spadła z nieba wielka gwiazda, płonąca jak pochodnia, a spadła na trzecią część rzek i na źródła wód. A imię gwiazdy zowie się Piołun. I trzecia część wód stała się piołunem, i wielu ludzi pomarło od wód, bo stały się gorzkie”. (Apokalipsa Jana 8:10-11)

Należy również zauważyć, że tak wielkie katastrofy opisane na kartach Pisma Świętego nie zniszczą całego globu ziemskiego. To jest zgodne z proroctwem o powtórnym przyjściu i rządach Chrystusa na ziemi przez okres 1000 lat. Z drugiej strony, jeśli 1/3 wszystkich morskich stworzeń zginie oraz 1/3 wszystkich statków ulegnie zniszczeniu, jest zrozumiałe, że konsekwencje tych wydarzeń będą globalne. Będą mieć znaczenie polityczne, ekonomiczne i socjalne na całym świecie.

Dnia 10 Lipca inna planeta naszego systemu planetarnego została uderzona przez jakieś ciało niebieskie. W tym dniu astronomowie zaobserwowali potężny wybuch na powierzchni planety Jowisza. Według tych raportów, ciało niebieskie, które uderzyło w planetę Jowisza znajdzie się w pobliżu ziemi między wrześniem 2017 i marcem 2018 r. W innych raportach nagły blask Jowisza nie jest tłumaczony, jako mechaniczne, fizyczne i bezpośrednie zderzenie, ale raczej jako przeskok plazmy między mijającymi się dwu ciałami kosmicznymi, podobnie jak następuje przeskok błyskawicy. Jedyną różnicą jest,  że „błyskawica” na północy planety Jowisza miała średnicę wielu setek lub nawet tysięcy kilometrów.

Według jednego z amerykańskich komentatorów, jeśli zwłaszcza na przedniej szybie samochodu pojawi się czerwony pył to zostało w tym regionie globu ziemskiego poniżej 24 godzin do impaktu z jakimś ciałem niebieskim, kometą, czy asteroidem, niezależnie czy jest on w tym momencie widzialny, czy nie…

To wszystko dzieje się w czasie, gdy systemy polityczno-ekonomiczno-społeczne na świecie zdają się rozluźniać i zmierzają ku upadkowi. W tych warunkach Ameryka, Rosja, Chiny, Watykan (pamiętajmy, że Papież Franciszek jest nie tylko postacią religijną, reprezentującą Kościół Katolicki, ale jest również głową państwa Watykan) prześcigają się w dążeniu kontroli całego świata i w ten sposób zbliżają nas do wypełnienia proroctw Pisma Świętego mówiących o jednym światowym rządzie, jednej światowej ekonomii oraz jednej światowej religii, tj. trzech form tzw. Nowego Porządku Świata (ang. NWO – New World Order)

Otwartym jest pytanie: czy jesteś absolutnie gotowy na to wszystko co od wieków zostało przygotowane i wypełnia się na naszych oczach według scenariusza opisanego na kartach Pisma Świętego? Czy jesteś gotowy na przyjście Syna Człowieczego, Jezusa Chrystusa? Czy jesteś gotowy na spotkanie w momencie nadchodzącego porwania kościoła? Według statystyk 80% populacji amerykańskiej wierzy, że wystarczy być dobrym człowiekiem by osiągnąć wieczność i być w obecności Boga. Jednak takie przekonanie nie ma żadnych podstaw w tekście Pisma Świętego. W tekście tego najbardziej znanego dokumentu na świecie czytamy, że: 1. człowiek jest oddzielony od Boga, że 2. sam Bóg przygotował i wykonał rozwiązanie tej tragicznej sytuacji przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa i że 3. człowiek ma do wyboru życie w Chrystusie lub śmierć przez odrzucenie Jego zbawienia – te wszystkie fakty  mają konsekwencje. Konsekwencje, które pozostają na wieczność…

Apostoł Paweł pisze: „…A zwłaszcza rozumiejcie chwilę obecną: teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu. Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas, niż wtedy, gdyśmy uwierzyli. Noc się posunęła, a przybliżył się dzień. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła! Żyjmy przyzwoicie, jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości. Ale przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa…”. (List Do Rzymian 13:11-14) Jest więc najwyższy czas powstania ze snu dla wszystkich, a zwłaszcza dla kościoła, ponieważ: „…przybliżyło się nasze zbawienie…”.

Jezus Powiedział: „Łaską jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił”. (L. Do Ef. 2:9) Jezus powiedział również: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy Temu, który mnie posłał MA.., powtarzam: MA życie wieczne i NIE STANIE PRZED SĄDEM, lecz przeszedł ze śmierci do życia” (Ew. Jana 5:24). To wszystko co musisz zrobić; uwierzyć oraz oddać kontrolę swego życia Bogu. Tak się osiąga zbawienie oraz to jest początek życia z Jezusem.

Jeszcze raz; Jezus obiecał wrócić po swój kościół, który będzie porwany w mgnieniu oka po zakończeniu Okresu Łaski. Miłujący Bóg ma powód by porwać kościół: „Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić.., powtarzam jeszcze raz: abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić i stanąć przed Synem Człowieczym”. (Ew. Łukasza 21:36) To jest podstawowa, ostateczna nadzieja Chrześcijan – społeczność z Bogiem w wieczności.

Advertisement

One thought on “30 Sekund Do Dwunastej (111) “Znikające Oceany”

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s