30 Sekund Do Dwunastej (102) “Wojny O Dziedzictwo”

W Anglii Muzułmanie mieli czelność żądać, by Królowa Anglii, Elżbieta przechrzciła się na Islam lub opuściła Wielką Brytanię. Na miejscu królowej wsadziłbym wszystkich Muzułmanów wraz z ich żonami, dziećmi, dziadkami, i kuzynami na barki i wysłał natychmiastowo spowrotem do krajów muzułmańskich, z których ściągnęli do Anglii. Królowa tylko zaprosiła Prezydenta USA, D. Trump’a na złość muzułmańskiemu burmistrzowi Londynu, który jest przeciwny wizycie amerykańskiego Prezydenta w Anglii.

W tym samym czasie silnie złudzeni biurokraci Wspólnoty Europejskiej atakują kraje Wschodniej Europy, zwłaszcza Polskę i Czechy, które nie przyjmują motłochu islamskiego do swych krajów. Jest to jeszcze jeden znak Czasów Ostatecznych, to jest silne złudzenie wśród narodów. O tym pisze Pismo Święte. W tłumaczeniu Biblii Paulistów z 2008 r. brzmi to następująco: „Dlatego Bóg pozwoli, aby zostali oni oszukani i uwierzyli kłamstwu”. (2 List Do Tesaloniczan 2:11) W innym tłumaczeniu ten sam werset brzmi: “Dlatego Bóg zsyła im silne omamienie tak, że uwierzą kłamstwu”. Natomiast w Biblii Tysiąclecia to samo zdanie brzmi: „Dlatego Bóg dopuszcza działanie na nich oszustwa tak, iż uwierzą kłamstwu”. Największym światowym kłamstwem jest przekonanie propagowane przez różne środowiska liberalne i pseudo-chrześcijańskie, że tzw. religia Islamu jest „pokojową religią”. Przede wszystkim nie jest to religia, ale system kultowo-militarno-socjalny. Ktokolwiek, kto przemawia przeciwko islamowi lub bardziej konkretnie migracji islamskiej, nazywany jest rasistą lub islamofobem. W wywiadzie na Fox News, potwierdzonym przez artykuł w The Times of Israel palestyńsko-amerykańska działaczka, Linda Sarsour w jej przemówieniu do islamskiej Konwencji Ameryki Północnej w Chicago porównywała opozycję z prezydentem Stanów Zjednoczonych do “dżihadu”. Muzułmanka powiedziała: “…walczymy z tyranami i władcami nie tylko za granicą na Bliskim Wschodzie lub po drugiej stronie świata, ale tutaj, w Stanach Zjednoczonych, gdzie faszyści oraz biali supremacjoniści i islamofobi panują w Białym Domu”. Linda Sarsour stwierdziła:  “Naszym jedynym i najwyższym priorytetem jest ochrona i obrona naszej wspólnoty, a nie asymilacja czy też sprawianie przyjemności innym osobom i podporządkowanie się władzy”. Na końcu swej tyrady dorzuciła: „Naszym najwyższym priorytetem jest zadowolenie Allaha i tylko Allaha i jego proroka Mohammeda”. I takie stanowisko jest zgodne z Koranem, który o emigracji pisze następująco: „A kto wyemigrowałby ze względu na Allaha, znajdzie na ziemi wiele (alternatywnych) miejsc i obfitości. Kto opuszcza dom jako emigrant Allaha i jego proroka, a potem śmierć go dosięgnie, Allah jest zobowiązany dać mu nagrodę, bo Allah jest zawsze przebaczający i miłosierny”. (Qur’an 4:100) W innym cytacie czytamy: A tym, którzy migrują w imię Allaha, a potem są zabici lub umierają, z pewnością Allah dostarczy dobrobytu, bo Allah jest najlepszym poręczycielem. Z pewnością przyjmie ich do miejsca , które ich zadowoli; zaprawdę, Allah jest […] najbardziej wyrozumiały “. (Sura Al-Hajj 58-59) To jest jasny dowód, że zjawisko imigracji, a zwłaszcza masowej migracji jest formą dżihadu. Muzułmanie doskonale wiedzą co robią i przez 14 stuleci konsekwentnie dążą do jednego celu, to jest do panowania nad całym światem. Oszustwo narodów jest tylko jedną z form dżihadu niezależnie, czy przyjmujące muzułmańskich imigrantów narody wiedzą o tym czy nie.

Inną formą oszustw są wydarzenia polityczno-militarne na Bliskim Wschodzie, a zwłaszcza układy pokojowe, czy zaledwie ugody wstrzymania działań militarnych. Ostatnia taka ugoda – 7 z kolei – nastąpiła natychmiastowo po spotkaniu Prezydenta D. Trump’a z W. Putinem podczas europejskiego spotkania krajów gospodarczej dwudziestki w Hamburgu w Niemczech. Jest ciekawe, że Waszyngton i Moskwa są po przeciwnych stronach tego zawieszenia broni. Rosja i Iran wspomagają rząd Bashar Al-Assada, podczas gdy USA wspiera ugrupowania rebelianckie. Taki układ sił pokrywa się ze słowami proroctw 17 rozdziału Księgi Izajasza oraz 38 rozdziału Księgi Ezechiela, które mówią o ostatecznym zniszczeniu Damaszku (w dzisiejszej Syrii) oraz grabieżczym napadzie na Izrael, do którego Rosja się przygotowuje. Jest to tylko kwestia czasu zanim krucha pokojowa ugoda lub zawieszenie broni runie. Gdy to się dokona, stworzy to ciąg łańcuchowy wydarzeń, które dosłownie spełnią biblijne proroctwa.

Szczytem głupoty oraz objawem kompletnego zaślepienia jest ostatnia decyzja UNESCO w sprawie odwiecznie żydowskiego miasta Hebron. Ta do końca skompromitowana międzynarodowa organizacja zadeklarowała, że stare miasto Hebron jest: „…zagrożonym światowym ośrodkiem dziedzictwa Palestyńczyków”. Palestyńczyków..? Jest to jaskrawe urojenie. W Piśmie Świętym czytamy: Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za zasługę [… i …] rzekł do niego: ‘Ja jestem Pan, który ciebie wywiodłem z Ur chaldejskiego, aby ci dać ten oto kraj na własność’. A na to Abram: ‘O Panie, mój Boże, jak będę mógł się upewnić, że otrzymam go na własność?’ wtedy to Pan rzekł do Abrama: ‘Wiedz o tym dobrze, iż twoi potomkowie będą przebywać jako przybysze w kraju, który nie będzie ich krajem, i przez czterysta lat będą tam ciemiężeni jako niewolnicy aż wreszcie ześlę zasłużoną karę na ten naród, którego będą niewolnikami, po czym oni wyjdą z wielkim dobytkiem. Twoi potomkowie powrócą tu dopiero w czwartym pokoleniu, gdy dopełni się miara niegodziwości Amorytów’. Wtedy Pan zawarł przymierze z Abramem, mówiąc: ‘Potomstwu twemu daję ten kraj, od Rzeki Egipskiej aż do rzeki wielkiej, rzeki Eufrat, wraz z Kenitami, Kenizytami, Kadmonitami, Chetytami, Peryzzytami, Refaitami, Amorytami, Kananejczykami, Girgaszytami i Jebusytami’”. (Ks. Genesis 15:7,8,14 i 19-21)

Ziemia Obiecana była dziedzictwem od Boga i była dana Izraelowi. Włączała od zachodu część ziem Egiptu, Liban, aż po obrzeża dzisiejszej Turcji od północy i dalej, aż do zachodnich wybrzeży Eufrat od wschodu, a więc ziemie dzisiejszej Syrii, Iraku, oraz część ziem dzisiejszej Arabii Saudyjskiej. To było dziedzictwo Izraela nadane temu narodowi przez samego Boga Abrahama, Izaaka i Jakóba. Jeżeli więc w jakichkolwiek politycznych kręgach na arenie światowej mówi się o okupacji, z punktu widzenia samego Boga, okupantami są plemiona arabskie pochodzące z bękarta Abrahama, Izmaela, które poprzez stulecia uzurpują sobie prawo dziedzictwa do Ziemi Obiecanej. Miasto Hebron zamieszkiwane było przez potomków Nefilim zwanych Chetyci. Chetyci sprzedali Abrahamowi jaskinię, w której podziemiach do dzisiaj leżą szczątki Patriarchów Izraela. Ponad 400 lat później, po powrocie Izraela z niewoli Egipskiej Hebron był zdobyty przez wodza Izraela, Jozuego i Chetyci ulegli zagładzie. Nie istnieją dzisiaj potomkowie hybryd, Chetytów, które powstały z mieszania gatunków istot anielskich z ludzkimi. Dlatego hybrydy te musiały wyginąć. Jeszcze raz, obszary zwane błędnie Palestyną wykupione były od nie istniejących w obecnych czasach Chetytów. Israel do dzisiaj posiada dowody tytułu własności tych ziem. Natomiast dzisiejsi tzw. Palestyńczycy są mieszanką różnych plemion arabskich grup koczowniczych i nie mają żadnych podstaw dziedzictwa na żadnych terytoriach Ziemi Obiecanej włącznie z miastem Hebron, ani Jerozolimą. System Islamu, którego przedstawiciele są najbardziej agresywni w uzurpowaniu rzekomych praw do Ziemi Obiecanej, pojawił się co najmniej 2700 lat później i szybko stał się narzędziem walki nie tylko z Izraelem, ale i z wolą samego Boga.

Wojny, pogłoski o wojnach oraz wiele innych znaków na niebie i na ziemi są powodem poszukiwania silnego światowego lidera. Sekretarz Generalny NATO w latach 1957-1960, Henry Spaak powiedział: „Oczekujemy i  chcemy człowieka o wystarczającej posturze, który będzie w stanie utrzymywać sojusz wszystkich ludzi i wyrwie nas z marazmu gospodarczego, w którym się zatapiamy. Przyślij nam takiego człowieka, a my czy będzie on Bożyszczem czy też diabłem przyjmiemy go”. Dzisiejszy świat jest gotowy na przyjęcie takiego lidera. Niektórzy widzą w postaci najnowszego Prezydenta Francji, E. Marcon potencjał na takiego lidera zwłaszcza po opublikowaniu jego twierdzenia, że: „…będzie rządzić jak rzymski bóg Jowisza”. Zgodnie z raportem w wydawnictwie Reuters zamierza on: „…rządzić jak niedosiężna, godna postać; jak rzymski bóg bogów, który rozważa uważnie swe rzadkie orzeczenia”. Natomiast na tytułowej stronie magazynu The Economist pojawiło się zdjęcie E. Makron’a chodzącego po powierzchni wielkiej wody. Nad głową polityka widnieje napis: „Zbawca Europy?” Aluzje są oczywiste… Z drugiej strony cały świat jest gotowy na przyjęcie Antychrysta opisanego na kartach Pisma Świętego, o którym apostoł Paweł pisze, że przy końcu Czasów Ostatecznych: „objawi się, bezbożnik, niegodziwiec, samowładca – lub w innym tłumaczeniu – anarchista, którego zgładzi Jezus tchnieniem swoich ust…”. (2 List Do Tesaloniczan 2:8)

Chrześcijanie nie oczekują Antychrysta. My mamy nadzieję w Jezusie Chrystusie. Nasza nadzieja jest w Jego słowach: „A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie”. (Ew. Łukasza 21:28) Nasza nadzieja jest również w słowach Apostoła Pawła: „To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my żywi, pozostawieni na przyjście Pana nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. Potem my […], wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem. Przeto wzajemnie się pocieszajcie tymi słowami!” (1 List Do Tesaloniczan 4:15-18) Tą nadzieją żyjemy i tą nadzieję głosimy wszystkim, którzy do tej pory nie mają nadziei, ponieważ nigdy nie wezwali imienia Pańskiego. Apostoł Paweł pisze: „Nie ma już różnicy między Żydem a Grekiem. Jeden jest bowiem Pan dla wszystkich. […] Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony”. (List do Rzymian 10:12-13)

Jest krytyczne pytanie: czy był w twoim osobistym życiu moment, gdy z własnej woli wezwałeś, lub wezwałaś imienia Pańskiego..? Jezus powiedział: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem”. (Ew. Jana 14:1-3) Jezus obiecał powrócić i zabrać w mgnieniu oka swój kościół: „Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym”. (Ew. Łukasza 21:36) To jest ostateczna, podstawowa nadzieja wielu Chrześcijan — społeczność z Bogiem w wieczności…

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s