(Poniższy tekst był pierwszy raz opublikowany dnia 20 czerwca 2016 r.)

Media całego świata prześcigają się w propagowaniu pro-islamskiej propagandy. Według niej Islam jest pokojową religią. Jednak tylko w USA od kwietnia 1972-go r. do maja 2016-go r. były co najmniej 74 ataki terrorystyczne dokonane przez Muzułmanów, w których zginęło 3139 oraz zranionych było 1750 osób.

Powyższa lista nie jest kompletna. W poniższej tabeli statystyki również są znacznie zaniżone ze względu na stosowaną metodologię przez grupę socjologiczną “The Religion Of Peace”,

np. nie uwzględnione są przypadki śmierci zranionych osób, które zmarły w wyniku poniesionych ran. Nie uwzględnione są przypadki mordu z powodu honoru, gdy np. Muzułmanin zabił swoją własną córkę lub żonę. Nie włączone są również jawne ataki terrorystyczne w powiązaniu z działaniami militarnymi w takich krajach jak Iraq, Afganistan czy Syria.

Każdego miesiąca ginie na świecie ponad 1200 do 2500 ludzi oraz ponad 1600 do 3000 jest zranionych z rąk Muzułmanów, zgodnie z nakazem islamskiej tzw. „Pokojowej Religii”. W piątek, 10-go czerwca rozpoczął się w krajach islamskich okres Ramadan, który był poprzedzony nawoływaniem przez Muzułmańskich kleryków Stanu Islamu (IS) do terroryzowania oraz atakowania specyficznych celów, zwłaszcza ośrodków reprezentujących środowiska homoseksualistów w USA.  Dwa dni po ataku terrorystycznym w Orlando, w niedzielę w Los Angeles, w Kalifornii aresztowano innego uzbrojonego po zęby (z bronią oraz ładunkami wybuchowymi) Muzułmanina, który powiedział, że jest w drodze na paradę homoseksualistów.

Tak więc zło prosperuje na świecie zgodnie z proroctwami Starego i Nowego Testamentu Pisma Świętego dotyczącymi Czasów Ostatecznych. Jest powszechnie wiadomo, że USA jest w oczach Muzułmanów wielkim Szatanem oraz Izrael jest tzw. Małym Szatanem. W Izraelu podobny atak terrorystyczny był w środę, kiedy zginęły 4-ry osoby w Tel Aviv. Zgodnie z raportem The Jerusalem Post atak w Israelu był odpowiedzią tzw. Palestyńczyków na inicjatywy pokojowe z ostatnich tygodni zwłaszcza pod przewodnictwem Francji, gdzie przedstawiciele wielu narodów debatowali w sprawie narzucenie Izraelowi siłą układu tzw. „Pokoju i Bezpieczeństwa”. W tych debatach nie było przedstawicieli tzw. Palestyńczyków oraz Izraela. Atak w Izraelu jest potwierdzeniem proroczych słów Psalmu 83-go, gdzie mówi się o dążeniach do zlikwidowania Izraela tak, aby nawet wymazać kraj z map świata. Podobnie w Nowym Testamencie Pisma Świętego czytamy: „Kiedy bowiem będą mówić: ‘Pokój i bezpieczeństwo’ – tak niespodzianie przyjdzie na nich zagłada, jak bóle na brzemienną, i nie ujdą”. (1 Tesaloniczan 5:3)

W tym kontekście jest ciekawe, że Arabia Saudyjska ostro skrytykowała, ale nie Izrael. Przeciwnie Arabia Saudyjska skrytykowała tzw. Palestyńczyków za dokonany atak terrorystyczny w Tel Aviv. Reakcja Arabii Saudyjskiej jest zgodna z proroctwem z księgi Ezechiela, cytuję: „Szeba i Dedan, i handlarze z Tarszisz, i wszyscy jego przekupnie będą do ciebie mówić: Czy przybywasz po to, by łupić?…”. (Ks. Ezechiela 38:13) Tak więc protest odwiecznych plemion Szeba i Dedan, które dzisiaj znane są jako Arabia Saudyjska dosłownie i precyzyjnie wypełniają słowa prorocze Pisma Świętego. Jest to niewiarygodne, że Araby potępiają współwyznawców Islamu, tzw. Palestyńczyków oraz są po stronie Izraela. Znamienną jest reakcja USA w tej samej sytuacji. Gdy tzw. Palestyńczycy celebrują atak terrorystyczny w Tel Aviv, oraz gdy Arabia Saudyjska protestuje przeciwko temu atakowi, Amerykanie twierdzą, że cytuję: „…Izrael musi unikać zwiększania napięć politycznych spowodowanych terrorystycznym atakiem”. Prorok Izajasz pisze: „…biada tym, którzy zło nazywają dobrem a dobro złym…”. (Ks. Izajasza 5:20) Jednak szczytem hipokryzji jest reakcja ONZ-tu, którego przedstawiciele winę za ataki terrorystyczne Muzułmanów składają na Izrael. Natomiast reakcja całego świata zdaje się wypełniać proroctwo 12-go rozdziału ks. Zachariasza, a w szczególności proroctwo Daniela 9:27, jeśli chodzi o podział Jerozolimy oraz kwestii Wzgórza Świątynnego. Wszystko zmierza do narzucenia siłą lub inaczej do przymuszenia Izraela do podpisania układu pokojowego na okres 7-miu lat. To wiąże się z innym proroctwem o odbudowaniu Świątyni Jerozolimskiej, czego oczekuje cały Izrael. Muzułmanie obawiają się o meczet Al-Aqsa, który stoi na tzw. Zewnętrznym dziedzińcu Świątynnego Wzgórza. Jednak istnienie i lokalizacja meczetu (na zewnętrznym dziedzińcu Wzgórza Świątynnego) nie wyklucza wybudowania Żydowskiej Świątyni Jerozolimskiej. W tym kontekście jest znamienna wypowiedź rabina Dawida Lau, który zgodnie z raportem The Times Of Israel powiedział: „…nie ma potrzeby usuwania żadnych relikwiarzy, czy kaplic muzułmańskich stojących na Wzgórzu Świątynnym. Jest tutaj wiele miejsca dla Żydów, Chrześcijan czy Muzułmanów – dla każdego”. Wydawałoby się, że perspektywa odbudowy Świątyni Jerozolimskiej powinna być powodem pozytywnej reakcji Ewangelicznych Chrześcijan w Ameryce. Jednak liderzy wielkich kościołów protestanckich zdają się prowadzić wierzących w przeciwnym kierunku, tj. przeciwko Bogu. Zgodnie z raportem Christian Post, Dr Bob Roberts, senior pastor Kościoła Northwood w Teksasie powiedział między innymi: „…Ewangeliczni Chrześcijanie mają negatywne opinie o Muzułmanach. Ten fakt jest zaprzeczeniem tego co oznacza być Ewangelicznym Chrześcijaninem. Jeśli chodzi o współżycie Chrześcijan z Muzułmanami, Chrześcijanie powinni okazać miłość Chrystusa niezależnie, wręcz bez obowiązku nawracania ich. Nie lubię słowa „nawrócenie”. Czas „nawracania” ludzi dawno minął. Teraz jest czas by Chrześcijanie wrócili do reali wczesnego kościoła i zaczęli naprawdę kochać braci Muzułmanów…”.

Po co więc Chrystus przyszedł na świat? Dlaczego wziął na siebie grzech całego świata, był ukrzyżowany i po co zmartwychwstał? Jak ten skorumpowany przez liberalizm pastor powiedział? „…nasi muzułmańscy bracia i siostry…?” Jest to podobne głoszonej propagandzie, że Allah i Bóg-Jahwe jest to ten sam Bóg. Mam Protestancką Biblię. Mam również Biblię Tysiąclecia. Protestanckie i Katolickie Pismo Święte nigdzie nie mówi, że istnieje jakiekolwiek inne bożyszcze. Istnieje tylko jeden, prawdziwy BÓG!. Gdy, po zmartwychwstaniu Chrystus odchodził do swojego Ojca dał swoim uczniom jednoznaczny nakaz, cytuję: „Jedenastu zaś uczniów udało się do Galilei na górę tam, gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: ‘Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata’”. (Ew. Mat. 28:16-20) Ewangelista Marek pisze: „I rzekł do nich: ‘Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony’”. (Ew. Marka 16:15-16) Gdy więc jakiś pastor w Teksasie, czy jakikolwiek biskup, gdziekolwiek na świecie naucza, że wcale nie trzeba nawracać Muzułmanów lub innych innowierców do prawdziwego Boga, jest to sprzeczne z tekstem Pisma Świętego.

W ciągu jednego dnia w terrorystycznym ataku w Orlando, w stanie Floryda w USA przeszło przez drzwi śmierci ponad 50 ludzi. Ponieważ do ostatniej, końcowej chwili byli homoseksualistami, przeszli do wieczności   b e z   Boga. Podobnie, terrorysta-Muzułmanin spotkał swoje przeznaczenie na wieczność   b e z    Boga. 1.3 miliarda Muzułmanów na ziemi nie są dla mnie ani braćmi ani siostrami w mej wierze. Jeśli nikt ich nie nawróci do Chrystusa, po śmierci 1.3 miliarda dusz będzie stracona na wieczność.

Islam jest fałszywą religią. Allah jest bożkiem księżyca; jest fałszywym bożyszczem. Mohammed jest fałszywym prorokiem. Gdy Jezus powiedział: „Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie” oznacza to, że każda inna religia jest wykluczona. Nie ma innej drogi do Boga. Jedyną drogą prawdą i życiem jest Chrystus. (Ew. Jana 14:6) Jezus powiedział również: „Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, kto do Mnie przychodzi, nie odrzucę, ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał. Jest wolą Tego, który Mię posłał, abym ze wszystkiego, co Mi dał, niczego nie stracił, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym. To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym…”. (Ew. Jana 6:37-40)

Jezus powiedział: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy Temu, który mnie posłał MA [powtarzam] MA żywot wieczny i NIE STANIE PRZED SĄDEM, lecz przeszedł ze śmierci do życia” (Ew. Jana 5:24). Jest to tak proste jak wypowiedzenie z wiarą w twym sercu: „Jezu oddaję Ci moje życie, chcę od tej chwili żyć według Twej woli oraz być Twoim dzieckiem”. To wszystko co musisz zrobić; oddać kontrolę swego życia Bogu.

Jezus obiecał wrócić po swój kościół, który będzie porwany w mgnieniu oka po zakończeniu Okresu Łaski. Miłujący Bóg ma powód by „porwać kościół”, cytuję: „Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić [powtarzam], abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym”. (Ew. Łukasza 21:36) To jest podstawowa, ostateczna nadzieja Chrześcijan – społeczność z Bogiem w wieczności.