30 Sekund Do Dwunastej (244) „Histeria…”

Dnia 27 marca 2020 r. ukazał się artykuł w wydawnictwie Global Research pod tytułem: „Wyprodukowana pandemia: testowanie ludzi pod kątem jakichkolwiek/wszystkich odmian/szczepów koronawirusa, niespecyficznych dla COVID-19” (ang. „Manufactured Pandemic: Testing People for Any Strain of a Coronavirus, Not Specifically for COVID-19”).                  

Poniższy komentarz pochodzi z medycznego forum. Pisarz, który jest powszechnie szanowanym profesjonalnym naukowcem w USA, woli pozostać anonimowy, ponieważ prezentowanie jakiejkolwiek narracji innej niż oficjalna może wywołać negatywne konsekwencje dla każdego profesjonalisty w dziedzinie medycyny, który ujawni jawne oszustwa dotyczące COVID-19” Julian Rose.

„Pracuję w służbie zdrowia. Problemem jest, że testujemy ludzi pod kątem każdego możliwego rodzaju koronowirusa, ale nie specyficznego wirusa powodującego chorobę COVID-19. Nie istnieją wiarygodne testy na wykrycie konkretnego wirusa COVID-19. Nie ma wiarygodnych agencji ani mediów, które zgłaszałyby liczbę faktycznych przypadków wirusa COVID-19. Dlatego trzeba przede wszystkim ten problem rozwiązać. Każda akcja i reakcja na COVID-19 opiera się na całkowicie błędnych danych i po prostu nie możemy dokonać dokładnych ocen. Właśnie dlatego słyszysz, że większość osób z COVID-19 nie wykazuje niczego więcej niż objawy podobne do przeziębienia/grypy. To dlatego, że większość odmian koronawirusa charakteryzuje się niczym więcej niż objawami przypominającymi grypę. Nieliczne rzeczywiście przypadki nowego koronawirusa mają gorsze reakcje oddechowe, ale nadal mają bardzo obiecujący wskaźnik wyzdrowienia, szczególnie u osób bez wcześniejszych problemów medycznych.

„Złotym standardem” w testach na obecność COVID-19 są:                        

1. laboratoryjnie izolowane/oczyszczone cząstki koronowirusa wolne od jakichkolwiek zanieczyszczeń i innych cząstek, które wyglądają jak wirusy, ale nimi nie są,

2. Cząsteczki, o których udowodniono, że są przyczyną zespołu chorobowego znanego jako COVID-19, uzyskane przez zastosowanie właściwych metod izolacji wirusowej i kontroli.

Jednakże rodzaj obecnie stosowanych testów – PCR (ang. Polimeric Chain Reaction) nie są w stanie wykryć specyficznego wirusa. PCR test, który jest obecnie używany, jest rodzajem testów serologicznych/przeciwciał. Pobiera się małą próbkę ludzkich komórek i w warunkach laboratoryjnych amplifikuje się (poddaje się ich wzrostowi/rozmnażaniu – dlatego testy te trwają kilka dni) dowolne DNA w poszukiwaniu „sekwencji wirusowych”, tj. fragmentów DNA innego niż ludzkie, które wydają się pasować do jakiejś części znanego genomu wirusowego. I to jest jeden z głównych powodów, dlaczego ten test nie działa.

Metoda „amplifikacji” oznacza pobieranie bardzo niewielkiej ilości DNA i hodowanie go wykładniczo w laboratorium, dopóki nie będzie można go przeanalizować. Oczywiście wszelkie drobne zanieczyszczenia w próbce również zostaną wzmocnione/rozmnożone, co bezpośrednio prowadzi do potencjalnie rażących błędów w wykrywaniu. Ponadto za pomocą tych testów szuka się tylko częściowych sekwencji wirusowych, a nie całych genomów, więc identyfikacja pojedynczego patogenu wirusa jest praktycznie niemożliwa, nawet jeśli zignorujemy inne problemy – zanieczyszczenia. Zestawy testowe posyłane w milionowych ilościach do szpitali są więc totalnie nieadekwatne i nieprofesjonalne. W najlepszym przypadku testy te wskazują, że badana osoba ma wirusowe DNA wewnątrz ludzkich komórek, których w istocie praktycznie wszyscy jesteśmy nośnikami niemal zawsze. Rezultaty tych testów mogą wskazać, że wirusowa sekwencja ma powiązanie z wielką rodziną istniejących koronowirusów, ale to jest wszystko. Idea, że te testy mogą odizolować specyficzny wirus powodujący chorobę COVID-19 jest kompletnym nonsensem.

W tej analizie nie dotknęliśmy drugiego problemu – obciążeń wirusowych. Pamiętamy, że PCR działa poprzez amplifikację niewielkich ilości DNA. Dlatego nie ma sensu mówić, jaką ilość wirusa możesz mieć. Jest to główne pytanie, które naprawdę ma znaczenie, jeśli chodzi o diagnozę choroby. Każda osoba ma w swoim systemie kilka różnych wirusów, jednak większość z nich nie spowoduje choroby, ponieważ ich liczba jest zbyt mała. Aby wirus ci zaszkodził, musi go być bardzo dużo. Testy PCR nie wykazują ilości wirusa i dlatego nie można ustalić, czy jest on obecny w wystarczającej liczbie, aby cię zarazić.
Jeśli poczujesz się chory i poddasz się testowi PCR, może zostać zidentyfikowany dowolny, losowy DNA wirusa, który w ogóle nie jest zaangażowany w twoją chorobę, co prowadzi do błędnej diagnozy.
Rodzina koronowirusa jest niezwykle popularna. Duży procent światowej populacji ludzkiej zawiera w niewielkich ilościach DNA COVI, nawet jeśli ci ludzie są całkowicie zdrowi lub chorzy na inny patogen.

Dokąd te wszystkie fakty zmierzają? Jeśli chcesz stworzyćcałkowicie fałszywą panikę na temat całkowicie fałszywej pandemii – wybierz koronawirusa. Koronowirusy są niezwykle popularne i jest ich mnóstwo. Bardzo wysoki odsetek ludzi, którzy zachorowali w inny sposób (grypa, bakteryjne zapalenie płuc, cokolwiek innego), będzie mieć pozytywny wynik testu PCR na obecność COVI, nawet jeśli zrobią ten test poprawnie z wykluczeniem zanieczyszczeń, po prostu dlatego, że COVI są tak powszechne.                 

W szpitalach na całym świecie są jednocześnie setki tysięcy ofiar grypy i zapalenia płuc.W celu stworzenia histerii wokół fałszywej pandemii należy tylko wybrać najbardziej chorych z tej grupy w specyficznym miejscu, np. Wuchan przeprowadzić wśród nich testy PCR i stwierdzić, że każdy pozytywny rezultat wskazuje na sekwencje wirusowe podobne do koronowirusa i że jest to „nowa” choroba. Ponieważ już wybrałeś najgorsze przypadki panującej grypy, dość duża część takiej grupy zarażonych umrze. Następnie możesz powiedzieć, że ten „nowy” wirus ma współczynnik umieralności (ang. CFR) wyższy niż grypa i użyć go, aby podsycić więcej obaw i wykonać więcej testów, które oczywiście wytworzą więcej „przypadków choroby”, co rozszerzy testy, co spowoduje jeszcze więcej „przypadków” i tak dalej.

Wkrótce masz totalnie sfabrykowaną „pandemię”, a wszystko, co zrobiłeś, to użyłeś prostej sztuczki za pomocą zestawu testowego, aby przekształcić najgorsze przypadki grypy I zapalenia płuc w coś, co – tak naprawdę – nie istnieje. Teraz wystarczy tylko uruchomić to samo oszustwo na wielką skalę w innych krajach. Zadbaj o to, by poziom strachu był wysoki, aby ludzie bali się panicznie i byli mniej zdolni do krytycznego myślenia. Twoim jedynym problemem będzie, że – z uwagi na fakt, że nie ma żadnego nowego drastycznie śmiertelnego patogenu – jedynie zwykli chorzy ludzie, będziesz błędnie raportować przypadki śmierci, aby ukryć rzeczywisty, zbyt niski współczynnik śmiertelności. Taki efekt można łatwo osiągnąć kilku sposobami:                                                        

1. Możesz stwierdzić, że to dopiero początek i liczba zgonów nieuchronnie będzie wzrastać. Użyj tego jako pretekstu, by poddać całą populację kwarantannie, a następnie twierdzić, że kwarantanna zapobiegła spodziewanym milionom zabitych przez wirusa.

2. Możesz powiedzieć ludziom, że „minimalizowanie” niebezpieczeństw jest nieodpowiedzialne i zmusić ich, aby nie rozmawiali o aktualnych liczbach.

3. Możesz podać wymyślone/bezsensowne liczby, które mają na celu zaślepienie ludzi pseudonauką.

4. Możesz zacząć gruntownie testować ludzi, którzy oczywiście prawdopodobnie będą mieli w sobie również strzępy DNA koronowirusa, a w ten sposób nadmuchać swoje „liczby przypadków zakażeń” „bezobjawowymi nosicielami”.

Oczywiście będziesz musiał to podkręcić (w środkach masowego przekazu), aby zabrzmieć śmiertelnie, nawet jeśli każdy wirusolog wie, że im więcej masz objawów, tym mniej śmiercionośny jest twój patogen. Wykonaj te 4 proste kroki, a za kilka tygodni możesz uruchomić własną pandemię. Jednak faktem jest, że nikt nie może „potwierdzić” czegoś, na co nie ma dokładnego testu”.

To jest powód, dlaczego w wielu miejscach nie ma wiele zmarłych. Zgodnie z mapą „epidemii” Koronowirusa COVID-19 przez CSSE na Uniwersytecie Hopkinsa po czterech miesiącach „pandemii” (od grudnia 2019 r. do końca marca 2020 r.) na całym świecie zachorowało 1 362 936 ludzi (0.0001708% ogólnej populacji świata) oraz zmarło 76 373 ludzi (0.000095% ogólnej populacji świata) – według danych dnia 7 kwietnia 2020 r. o godz. 7:30 rano. Z drugiej strony, wiele ludzi umiera, ale tak naprawdę nikt nie wie, co ich zabija. Czy naprawdę? Od 1 stycznia do 30 marca 2020 r. z powodu aborcji zginęło 10 435 607 dzieci (0.0321% populacji USA), 5 203 693 ludzi zginęło w USA z powodu chorób nowotworowych i zakaźnych (0.01601% populacji USA). Porównajmy te statystyki do 3001 lub inaczej 0.0000092% zgonów z powodu koronowirusa w USA. Gdzie ta pandemia? Jest natomiast ogólna histeria!

Każdy człowiek ma prawo do swojej opinii w odniesieniu do tego, jak wiele lub jak niewiele ludzi zginie z powodu koronowirusa. Każdy człowiek ma prawo do indywidualnej reakcji. Społeczeństwa mogą być poważnie zniszczone i podzielone przez osobników (globalistów), którzy nalegają, by wszyscy zachowywali się w czasie [sztucznego] kryzysu w taki sam sposób jak oni. Czy powinniśmy wszyscy nosić maski na twarzy, czy powinniśmy wszędzie i wszystko dezynfekować wybielaczem, czy powinniśmy poddać się masowym szczepieniom? To nie mogą być rządowe wymagania. Każda osoba powinna mieć prawo wyboru. W naszym prawie wyboru powinniśmy szanować decyzje innych. Jeśli uważasz, że ktoś jest lekkomyślny, czy stanowi swą postawą dodatkowe zagrożenie, bądź uprzejmy i pełen szacunku w swojej reakcji. Jeśli uważasz, że ludzie są zbyt zastraszeni, bądź uprzejmy i pełen szacunku w swojej reakcji. Jeśli zaczniemy walczyć między sobą, damy prawo rządom do interwencji w formie siły (militarnej), przemocy i kontroli. Nikt tego nie potrzebuje.

Możemy tylko spekulować, dlaczego ośrodki medialne/informacyjne/propagandowe oraz liderzy rządów na całym świecie wzniecają histerię wokół idei ogólno-światowej „pandemii”. Banki centralne oraz rządy stworzyły kryzys finansowy w formie walut bez pokrycia na podłożu stale wzrastających, rządowych zadłużeń oraz stratosferyczny poziom podatków w celu ciągłej obsługi tych zadłużeń. Obecnie jesteśmy bardzo blisko końca światowego systemu monetarnego, gdy globalne zadłużenia nie będą mogły być utrzymane. Waluty są na progu upadku. Światowe giełdy papierów wartościowych są przewartościowane oraz cały system finansowy musi być wyzerowany. W desperackich i rozpaczliwych działaniach rządy wspomagają systemy bankowe oraz rozdają pieniądze (USA $6 trylionów, WCB – Światowy Bank Centralny $5 trylionów). Światowe waluty muszą być wkrótce drastycznie zdewaluowane. Tryliony dolarów majątku znajdzie się bardzo szybko w rękach tych, którzy kontrolują zadłużenia. Wiele ludzi na całym świecie poniesie stratę majątku podczas tego procesu oraz zostanie narażonych na ubóstwo i straty. Wiele ludzi nie zdaje sobie sprawy z faktu, że ta katastrofa była do przewidzenia i jest nieodwracalna.

Bankierzy oraz biurokraci dobrze wiedzą, co nadchodzi. Wiedzą również, że populacja świata wie, kto jest temu winny. Dlatego usiłują oni stworzyć/przedstawić kozły ofiarne: terroryzm, globalne ocieplenie, globalne pandemie wirusów (naturalnych lub sztucznych). Wytwarzanie oraz wykorzystywanie jakichkolwiek globalnych zagrożeń nie tylko pozwala uniknąć potępienia, oraz zarzuty winy za ekonomiczną katastrofę być przeniesionych z centralnych banków, a także rządowych biurokratów, ale staje się również pretekstem do narzucenia autokratycznej polityki w formie autorytatywnych publicznych zarządzeń w celu zduszenia zamieszek i niepokojów społecznych przez nadzorowaną interwencję w formie siły (militarnej), przemocy i kontroli.

Populacja całego świata jest przymuszana do przyjęcia ograniczeń stylu życia oraz osobistej wolności, abyśmy nie mieli siły przeciwstawienia się przeciwko wprowadzanego na naszych oczach Nowego Porządku Świata (ang. NWO), który bez stworzonego kryzysu „pandemii” spotkałby się z burzliwym oporem. Wmówiono nam, że musimy radykalnie zmienić nasze życie z powodu „pandemii”. Jednak radykalne zmiany w życiu indywidualnych ludzi jest wymagane w celu uwolnienia centralnych banków oraz rządzących biurokratów i ciał ustawodawczych z odpowiedzialności za kryminalne poczynania ekonomiczne. Skorumpowane, globalne systemy finansowe i ekonomiczne rozsypują się zgodnie z przewidywaniami wtajemniczonych globalistów. Nie tylko publiczne zadłużenia, ale również korporacyjne, prywatne długi osiągnęły poziom, w jakim nigdy nie mogą być spłacone. Powodem nadchodzącego ubóstwa, upadku, światowej depresji, zaburzeń społecznych nie jest „pandemia COVID-19”. Powodem tych nieszczęść są bezwartościowe, skompromitowane waluty, zła polityka ekonomiczna, chciwość i nieodpowiedzialne poczynania biurokratów rządowych oraz banków centralnych i globalistów, oraz ich przekonanie, że mają prawo pogrążyć klasę robotniczą oraz biznesy i ich właścicieli dekada za dekadą, aż wszystko będzie zrujnowane. Wtedy globaliści zrzucą winę za tę sytuację na niezależną klęskę, którą stworzyli lub eksploatowali, by w ostatecznym rozrachunku wyciągnąć maksymalne korzyści.

Ograniczenia wolności osobistej i poruszania się, przymusowe zakazy pracy, przymusowe zamykanie biznesów i fabryk, przymusowe ograniczenia produkcji, tworzenie warunków niewypłacalności prywatnych zadłużeń populacji, kwarantanny, godziny policyjne, stany wyjątkowe i wojenne oraz inne taktyki opresji spowodują groźne zniszczenia w ekonomii nie tylko USA, ale całego świata. Te taktyki są zaprojektowane w tym właśnie celu. W ten sposób konsekwencje za ekonomiczny i finansowy kryzys mogą być przerzucone na koronowirusa z globalistów, którzy stworzyli ten kryzys i korupcję.

Gdy wielokrotnie dezynfekujemy nasze mieszkania, samochody i wiele innych przedmiotów toksycznymi chemikaliami; gdy rezygnujemy z naszych normalnych kontaktów socjalnych, nawet z najbliższymi rodzinami i stajemy się coraz bardziej zależnymi od elektronicznych platform mediów socjalnych (Facebook, Instagram, Twitter, Youtube); gdy zezwalamy rządom na zamykanie naszych biznesów i niszczenie stanowisk prac nie byłby to najlepszy czas, by zacząć myśleć o sobie i zastanowić się, czy mówi się nam prawdę, czy nie jesteśmy sterowani przez kłamców, oszustów i skorumpowanych biurokratów?

Czy możemy cokolwiek zrobić, by odzyskać nasze życie, pomyślność i nadzieję? Czy raczej będziemy wierzyć bezkrytycznie oraz spełniać rozkazy/nakazy nam narzucone? Spokój ducha i posłuszeństwo może być dobre lub może być okropnym błędem. Ufność liderom politycznym i mediom informacyjnym może być właściwe lub może być poważnym błędem. Wiara w histerię z powodu bieżącej „pandemii” i partycypowanie w ekonomicznym samobójstwie jest okropnym błędem…

Jedna, światowa waluta, jeden, światowy rząd, jedna, światowa ekonomia oraz jedna, światowa religia są gotowe do aktualnej realizacji. Nawet jeśli w najbliższych tygodniach umrze parę czy paręnaście tysięcy ludzi, będą to tragiczne, ale typowe coroczne dane! Nie ma w tym nic takiego, aby zamrozić życie miliardów ludzi na ziemi! Jest natomiast agenda: Nowy Porządek Świata, na który przygotowywana jest cała nasza cywilizacja. Porządek pod kontrolą Antychrysta.

Dnia 3 marca 2020 r. w moim blogu nr 239 pt. „Obawy Demokratów” stwierdziłem: „Jest dla wielu obserwatorów tych wydarzeń i faktów oczywiste, że nie są one tylko naturalnym zbiegiem okoliczności, ale są precyzyjnie planowaną i zrealizowaną we właściwym miejscu i właściwym czasie epidemią koronowirusa”. Dodajmy, jest to wszystko planowane i realizowane przez globalistów – agentów sił ciemności, co jest przepowiedziane i opisane na kartach Pisma Świętego. W Apokalipsie Jana czytamy: „I widziałem, a oto siwy koń, a temu, który na nim siedział, było na imię Śmierć. Piekło szło za nim. Dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, by zabijali mieczem, głodem i zarazą i przez dzikie zwierzęta”. (Apokalipsa Jana 6:8).

Czy osiągnęliśmy ten punkt historii świata? Nie wiem, jednak z drugiej strony „pandemia” Koronowirusa według niektórych uczonych ma potencjał likwidacji ¼ populacji świata. Natomiast w Psalmie 91 czytamy: „Kto mieszka pod osłoną Najwyższego; kto przebywa w cieniu Wszechmocnego, ten mówi do Pana: ‘Ucieczko moja i twierdzo moja, Boże mój, któremu ufam. Bo On wybawi cię z sidła ptasznika i od zgubnej zarazy”. (Psalm 91:1-3) Warto przeczytać cały psalm, ale jest jedno kluczowe wyrażenie na początku tego psalmu: „Kto mieszka pod osłoną Najwyższego”. Innymi słowy, należy się upewnić, że mieszkasz pod osłoną Najwyższego.

W naszym obecnym stanie; w stanie grzechu ciągle oddzielającego nas od naszego Stwórcy, kochającego Boga-Ojca:

1. Najpierw musimy zauważyć, że mamy problem, grzech. List do Rzymian 3:23 brzmi: „…wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej”. W innym cytacie czytamy: „Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (List do Rzymian 6:23). Nie tylko fizyczna, ale wieczna, duchowa śmierć! Oddzielenie od Boga w wieczności w przeciwieństwie do Bożej łaski!

2. Następnym jest krok wiary w słowa Jezusa: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy Temu, który mnie posłał MA [powtarzam] MA żywot wieczny i NIE STANIE PRZED SĄDEM, lecz przeszedł ze śmierci do żywota” (Ew. Jana 5:24). I tu jest punkt decyzji dla każdego człowieka; albo wierzymy Jezusowi, albo nie. Zbawienie jest możliwe temu, kto o nie poprosi z wiarą…

3. Następnie, w Liście do Rzymian 10:9 czytamy: „Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych otrzymasz zbawienie”. Jest to tak proste, jak wypowiedzenie z wiarą swego serca twej decyzji życiowej: „Jezu przyjmuję Cię do mojego życia i od tego momentu chcę być Twoim dzieckiem i żyć według Twej woli”. List do Rzymian 8:1 naucza nas: „Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia”. Dzięki śmierci Jezusa za nas nigdy nie będziemy ukarani za nasze grzechy, włącznie z tymi, które zdarzą się nam w przyszłości. W końcu, w Liście do Rzymian 8:38-39 zawarta jest obietnica dotycząca przyszłości: „I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym”. Tak zamieszkasz pod osłoną Najwyższego!

Czas Łaski absolutnie się kończy. Czas, w którym można uporządkować swoje osobiste życie w stosunku do Boga. Proces ten następuje przez opisane wyżej przyjęcie jednorazowej ofiary Jezusa Chrystusa, poprzez którego śmierć i zmartwychwstanie dostępujemy odkupienia, odnowienia i uświęcenia. W ten sposób stajemy się nowo narodzonymi (z Ducha) dziećmi Żywego Boga.

Cztery razy w Piśmie Świętym jest Boży nakaz: „Świętymi bądźcie, bo Ja Jestem Święty…”. Trzy razy jest to w Starym Testamencie w odniesieniu do narodu Izraela. (Ks. Kapłańska 11:44, 11:45 oraz 20:7) Czwarty raz adresatem są wszyscy wierzący w Jezusa Chrystusa – ty i ja. Jest to zapisane w Nowym Testamencie Pisma Świętego w 1-ym Liście Piotra 1:14-16, cytuję z Biblii Tysiąclecia: [Bądźcie] jak posłuszne dzieci. Nie stosujcie się do waszych dawniejszych żądz, gdy byliście nieświadomi, ale w całym postępowaniu stańcie się wy również świętymi na wzór Świętego, który was powołał, gdyż jest napisane: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty.” Ten nakaz dotyczy nie tylko papieża czy innych liderów religijnych, ale jest nakazem dla każdego człowieka wierzącego Chrystusowi. Codzienne uświęcanie jest procesem, w którym głównymi narzędziami są:

1. czytanie Pisma Świętego, a więc czytaj codziennie oraz

2. osobista rozmowa z Bogiem poprzez indywidualną modlitwę, a więc rozmawiaj z Bogiem.

Dzisiaj możesz mieć pewność, dokąd zmierzasz i czego oczekujesz. A wszyscy oczekują (z bojaźnią lub z radością) przyjścia Króla Królów i Pana Panów, Jezusa Chrystusa, który powiedział: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem”. (Ew. Jana 14:1-3) Dlatego na podstawie tych słów Jezusa i wielu innych potwierdzających proroctw Starego i Nowego Testamentu Pisma Świętego oczekujemy porwania kościoła, które może nastąpić w każdej chwili. Jezus obiecał powrócić i zabrać w mgnieniu oka swój kościół. Miłujący Bóg ma również powód, by „porwać kościół”: „Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić [powtarzam], abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym”. (Ew. Łukasza 21:36) Dlatego nawrócenie do Boga, narodzenie z Ducha, odnowienie umysłu jest tak ważne. Zgodnie z Pismem Świętym wiele z wierzących nie będzie przechodzić przez piekło Wielkiego Ucisku. W Czasach Ostatecznych, w obecnych czasach jest to największa nadzieja wielu Chrześcijan…

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s