Dlaczego tak dużo mówi się o wydarzeniach na Bliskim Wschodzie? Powinniśmy pamiętać, że 99% tekstu biblijnego dotyczy tego regionu świata, a zwłaszcza Izraela. Mimo, że w Nowym Testamencie Pisma Świętego mamy wiele detali opisujących podróże Apostoła Pawła wokół wielu krajów Morza Śródziemnego, w czasie których nauczał on podstawowe doktryny wiary Chrystusowi, to jednak wszystkie wydarzenia zanotowane w Nowym Testamencie Pisma Świętego dotyczą Izraela oraz sąsiadujących narodów. Nie można mieć pełnego zrozumienia Pisma Świętego oraz prawdziwie podążać za Chrystusem, bez szczerego pragnienia, by zrozumieć co się rzeczywiście dzieje w tej części świata. To było przecież jedną z podstaw nauk Jezusa przekazanych swym uczniom, którzy pytali go: „Powiedz nam, kiedy to nastąpi i jaki będzie znak Twego przyjścia i końca świata?” (Ew. Mateusza 24:3) Oczywiście Jezus wyjawił im globalną perspektywę, jednak przedstawił ją w oparciu o proroków Starego Testamentu, którzy byli im powszechnie znani, podobnie jak większość obecnej populacji wie, kto to jest Papież Franciszek, V. Putin, czy D, Trump.
Opisane kilka tygodni temu w jednym z mych poprzednich komentarzy morderstwo i wynikające z tego zamieszki na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie nie są odosobnione i jest spodziewane, że problemy z powodu okupujących Izrael tzw. „Palestyńczyków” pochodzenia arabskiego będą się powtarzać. W 2000 r. przyszły Premier Izraela, Ariel Sharon przybył na to wzgórze, ale wtedy Rosja, Turcja i Iran nie były w odległości zaledwie 2km od granic Izraela. Dzisiejszy Izrael jest zupełnie inny oraz sytuacja geo-polityczna wokół tego państwa jest odmienna od tej, jaka była zaledwie 15-17 lat temu. Obecna sytuacja jest odzwierciedleniem proroctw zawartych w księgach Starego Testamentu, zwłaszcza rozdziałow 36-39 księgi Ezechiela. Wiadomo też, że jedną z form iluzorycznej rzeczywistości będzie względny pokój przez okres 3.5 roku (pierwsza połowa 7 letniego paktu pokojowego), w czasie którego może nastąpić odbudowa Świątyni Jerozolimskiej. Jednakże odbudowana świątynia niekoniecznie musi stanąć na obecnym Wzgórzu Świątynnym. Takie twierdzenie może brzmieć dla wielu jak herezja.
Jest faktem obecnej rzeczywistości, że „niegodziwcy – gentiles” w Czasach Ostatecznych będą tratować święte miejsca Jerozolimy. Wzgórze Świątynne jest pod kontrolą Jordanu, z którego pochodzi 70% tzw. „Palestyńskiej Populacji” zamieszkującej terytoria Izraela. Te fakty pokrywają się z proroczymi słowami Pisma Świętego: „Potem dano mi trzcinę podobną do mierniczego pręta, i powiedziano: ‘Wstań i zmierz Świątynię Bożą i ołtarz, i tych, co wielbią w niej Boga. Dziedziniec zewnętrzny Świątyni pomiń zupełnie i nie mierz go, bo został dany poganom, i będą deptać Miasto Święte…’”. (Apokalipsa ana 11:1-2)
Na zewnętrznym dziedzińcu Wzgórza Świątynnego stoi obecnie muzułmański meczet Al-Aqsa potwierdzając biblijne proroctwo. Jednak to wzgórze ze wszystkim, co na nim obecnie stoi, zginie. Gdy Jezus przyjdzie i Jego stopy spoczną na Górze Oliwnej, Wzgórze Świątynne znane od czasów Abrachama jako Wzgórze Moriaha rozpadnie się, po czym rzeka zacznie wypływać z tego miejsca w Jerozolimie, zgodnie z następującym proroctwem: „Wtedy Pan wyruszy do boju i będzie walczył przeciw ludom, jak niegdyś walczył w dniu bitwy. W owym dniu dotknie stopami Góry Oliwnej, która jest naprzeciw Jerozolimy od strony wschodniej, a Góra Oliwna rozstąpi się w połowie od wschodu ku zachodowi i powstanie wielka dolina. Połowa góry przesunie się na północ, a połowa na południe. Będzie to jeden jedyny dzień – Pan tylko wie o nim – nie będzie to dzień ani noc, wieczorną porą będzie jasno. W owym dniu wypłyną z Jerozolimy strumienie wód, połowa z nich [popłynie] do morza wschodniego, a połowa do morza zachodniego…”. (Ks. Zachariasza 14:3-4 i 7-8) Podobny opis tych wydarzeń o wodach wypywających z Jerozolimy mamy w 47 rozdziale Ks. Ezechiela. Jest to możliwe tylko w wyniku przesunięcia tektonicznego, w wyniku trzęsienia ziemi. Dlatego obsesyjne podejrzenia arabskich osiedleńców w Jerozolimie i w całej Ziemi Obiecanej, które są powodem ciągłych zamieszek, że Izrael może w przyszłości zburzyć Meczet Al-Aqsa, są bezpodstawne. Izrael nie musi niczego burzyć, ponieważ wystarczająco silne trzęsienie ziemi wykona tą pracę. W księdze Lamentacji 2:7-9 jest opis pałaców i murów dosłownie połkniętych przez ziemię: „Pogrążył […] baszty i mur, tak że razem omdlewają. Jej bramy zapadły sie w ziemię…”. Przedmioty mogą być dosłownie połknięte lub zatopione tylko przez ziemię, która jest w stanie ruchu; w stanie silnego trzęsienia.
Obecny kryzys wokół Wzgórza Świątynnego jest podtrzymywany przez dwie osoby, które życzą sobie kontynuacji rozruchów w tym miejscu. Jedną z nich jest prezydent Tzw. „Palestyńczyków”, Mahmud Abbas, którego pozycja jest bardzo słaba i który widzi w tym odwrócenie uwagi krytyków jego polityki. Nagle Król Jordanii, Abdullah ma rozmowy z Mahmudem Abbasem. Stał się on gwiazdą w świecie islamskim, gdy na terenie amerykańskiej bazy militarnej w Jordanie (który jest “przyjazny” Izraelowi oraz USA), muzułmanin ostrzelał i zabił 3 amerykańskich żołnierzy. Amerykanie domagają się sądu wojskowego przeciw temu Muzułmaninowi. Jednak Król Jordanii nie dopuścił do zasądzenia członka poważanej rodziny muzułmańskiej. W świecie Islamu jest niemożliwe sądzić Muzułmanina przez Muzułmański Sąd z powodu morderstwa dokonanego na tzw. „Infidels” – niewiernych, w tym przypadku Amerykanów. Król Jordanii ma więc wydarzenie, które zbliża go do Mahmuda Abbasa w propagandzie przeciwko Jerozolimie i Izraelowi. I jest to typowa fasada, za którą kryją się poważniejsze problemy negocjujących polityków.
Na Dalekim Wschodzie w ostatnim tygodniu Północna Korea zmieniła się z kraju, który usiłuje osiągnąć nuklearny status, do kraju, który posiada moc nuklearną. Wraz z Pakistanem i Indiami Północna Korea stała się członkiem ciągle rosnącego klubu krajów posiadających nuklearną broń. Według doniesień Północna Korea może mieć obecnie ponad 60 głowic atomowych, które w każdej chwili mogą być umieszczone na ich pociskach balistycznych. I to zmienia układ sił na świecie.
Jednak Izrael jest bardziej zaniepokojony możliwościami nuklearnymi Iranu. Dlaczego? Ludność oraz zarząd Północnej Korei jest przekonany, że głównym celem USA jest zniszczenie ich kraju. Postrzegają więc swoją broń jako środek, który zmniejsza zagrożenie potencjalnego ataku. Ich celem jest ochrona ich systemów i populacji. Gdy Północna Korea czuje się zagrożona, atakuje jak wąż. Natomiast Iran ma zupełnie inną ideologię wynikającą z nakazów Islamu. Iran nie szanuje istnienia swej populacji. W imię Islamu jest gotowy puścić z dymem większość świata, jeżeli nawrócenie na Islam nie wchodzi w rachubę. I to jest ogromna różnica między tymi dwu krajami.
Tymczasem przygotowania do dosłownego wypełnienia się proroctwa zawartego w 38 rozdziale księgi Ezechiela w sprawie agresji na Izrael dzieją się na naszych oczach. Z powodu wzrastających w ostatnich miesiącach wpływów Ameryki na Bliskim Wschodzie, a zwłaszcza w Syrii, Rosja, Turcja i Iran spotykają się w Teheranie, by tam negocjować kwestię syryjską. Jest oczywiste, że w tych negocjacjach, które odbywają się w stolicy Iranu, nie znajdzie się żaden przedstawiciel Ameryki. Jest również oczywiste, że te trzy kraje szukają wspólnej odpowiedzi na pytanie: w jaki sposób się upewnić, że Ameryka nie zmusi ich do odwrotu z Syrii, podczas gdy w tym samym czasie dziesiątki tysięcy rosyjskich żołnierzy zostało wysłanych na syryjskie Wzgórza Golan w pobliże granic Izraela. Jest również publiczną tajemnicą, że Rosja sprzedała Turcji systemy rakietowe S400 na kwotę ponad 2.5 miliarda dolarów w czerwcu b.r., które są najpoważniejszym zagrożeniem dla Izraela.
Sumując, obserwowanie wydarzeń związanych z Izraelem da nam właściwą perspektywę Czasu Ostatecznego, w którym żyjemy. Będziemy mieć zrozumienie, jak mało czasu mamy. Apostoł Paweł pisze: „…A zwłaszcza rozumiejcie chwilę obecną: teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu. Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas, niż wtedy, gdyśmy uwierzyli. Noc się posunęła, a przybliżył się dzień. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła! Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości. Ale przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa…”. (List Do Rzymian 13:11-14) Główną myślą tego cytatu jest, że: „…przybliżyło się nasze zbawienie…”.
Jezus Powiedział: „Łaską jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił”. (L. Do Ef. 2:9) Jezus powiedział również: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy Temu, który mnie posłał MA życie wieczne i NIE STANIE PRZED SĄDEM, lecz przeszedł ze śmierci do życia” (Ew. Jana 5:24). To wszystko co musisz zrobić-uwierzyć oraz oddać kontrolę swego życia Bogu. Tak się osiąga zbawienie oraz to jest początek życia z Jezusem. Jezus obiecał wrócić po swój kościół, który będzie porwany w mgnieniu oka po zakończeniu Okresu Łaski. Miłujący Bóg ma powód by porwać kościół: „Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym”. (Ew. Łukasza 21:36) To jest podstawowa, ostateczna nadzieja Chrześcijan – społeczność z Bogiem w wieczności.